Branża ustala swoje porządki, aby uprzedzić ministerstwo
Przedstawiciele branży windykacyjnej – bądź, jak sami wolą się określać, branży zarządzania wierzytelnościami, bo windykacja się źle kojarzy – nie mają ostatnio najlepszych nastrojów. Powodem nie są bynajmniej wyniki finansowe. Biznes na razie idzie nieźle: gdy popatrzeć w słupki, okazuje się, że ten z przychodem w większości dobrze zarządzanych góruje nad tym pokazującym wydatki. Firmy jednak martwi to, że w ostatnim czasie otoczenie legislacyjne zmienia się na niekorzyść . Wiele takich ustawowych zmian już weszło lub niebawem wejdzie w życie. Większość premiuje dłużników, a nie wierzycieli. A tym samym utrudnia życie branży windykacyjnej.
zobacz także:
I wszystko wskazuje, że to nie koniec niekorzystnych zmian legislacyjnych. Na horyzoncie zarysowują się już kolejne. nie ukrywa bowiem, że po tym, jak zajęło się porządkami na rynku firm pożyczkowych i komorniczych, teraz zastanawia się nad uregulowaniem działalności windykatorów, by nie dochodziło już do patologicznych sytuacji, w których źle się traktuje dłużników. Mówi o tym dla DGP wiceminister Marcin Warchoł (patrz opinia na stronie obok).
W odpowiedzi branża windykacyjna, do niedawna mocno podzielona, zwiera szeregi. Dawne animozje odchodzą do lamusa, a niemal ws … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS