Od lat użytkownicy Windowsa żartują, że Microsoft przygotowuje dobry system operacyjny co drugi, dlatego też przy niektórych zostają latami, a inne omijają szerokim łukiem. Do pierwszej kategorii zalicza się bez wątpienia Windows 7, który przyszedł po słabiej przyjętej edycji Vista i wciąż ma wiernych fanów, chociaż gigant z Redmond oficjalnie zakończył jego rozszerzone wsparcie. Ba, Windows 10, który zastąpił go na rynku, choć miał swoje problemy, a do tego Microsoft wybrał w jego przypadku bardzo agresywną strategię marketingową, która potrafiła działać na nerwy, wyłamuje się ze schematu i jest naprawdę dobrym, a do tego nieustannie aktualizowanym i poprawianym systemem.
To jednak zbyt mało, żeby przekonać część użytkowników Windowsa 7 do przesiadki, bo jak się właśnie dowiadujemy, ten OS jest wciąż zainstalowany na co najmniej 100 mln urządzeń. Oznacza to, że wyłączając firmy i sektor edukacyjny, które zdecydowały się zapłacić za rozszerzone aktualizacje zabezpieczeń (zyskując więcej czasu na aktualizację całej gamy komputerów), tak wiele komputerów jest od blisko roku narażonych na duże ryzyko. A jak to wygląda w zakresie udziału w rynku? Liczby różnią się nieco w zależności od tego, jaka firma analityczna podaje wyniki.
I tak, według StatCounter Global Stats do sierpnia ubiegłego roku Windows 7 znajdował się na blisko 25% komputerów i chociaż jego wyniki stale spadają, ustępując miejsca Windows 10 (75% komputerów), to w listopadzie było to wciąż 17,6%. NetMarketShare podaje zaś, że w październiku Windows 7 zainstalowany był na 21% komputerów, podczas gdy Windows 10 wyraźnie prowadził z wynikiem 74%. Wiemy jednak, że za ten “sukces” Win … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS