A A+ A++

“Kolejny dzień w biurze” – mógł sobie powiedzieć pod nosem Novak Djoković po trzecim już zwycięstwie w tegorocznej edycji słynnego Wimbledonu. Serb – choć z drobnymi kłopotami – pokonał swojego rodaka Miomira Kecmanovicia 6:0, 6:3, 6:4 i zameldował się w 1/8 finału londyńskich zmagań.

Novak Djoković to bez wątpienia największy specjalista od gry na wimbledońskich kortach w ostatnich kilku sezonach – od 2018 roku wygrał on trzy kolejne edycje wielkoszlemowych zawodów, robiąc sobie przymusową przerwę od triumfów w 2020 roku, kiedy to turniej został odwołany z powodu pandemii COVID-19.

W ogólnym rozrachunku Serb ma aż sześć zwycięstw w Wimbledonie na swoim koncie – nie dziwi więc, że od początku był faworytem zmagań również w tym roku i od początku pokazywał, że gra na trawie to jego żywioł. W pierwszej rundzie ograł 3:1 Soon-Woo Kwona, w drugiej zaś pokonał 3:0 Thanasiego Kokkinakisa. W końcu przyszedł czas na trzecie starcie – z Miomirem Kecmanoviciem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁomża Vive Kielce to już przeszłość – kawał historii i nowe nadzieje
Następny artykułWimbledon: Majchrzak i Zieliński grają dalej w turnieju deblowym