Jak widzę plakaty kandydata, który twierdzi, że Bródno ma w sercu, to myślę, że on ma je w zupełnie innej części ciała – słyszę na osiedlu, które szykuje się do wyborów. Ale też: – Zrobiliśmy mnóstwo inwestycji, którymi mamy prawo się pochwalić.
Na Targówku od kilku dni tli się nowa, lokalna afera. Na płotach zawisły plakaty z kandydatami Platformy Obywatelskiej i hasłem “5 lat rozwoju dzielnicy Targówek”, jest też serce – znak firmowy Koalicji Obywatelskiej. Przeciwnicy oburzają się, że plakaty nie są oznaczone jako finansowane z komitetów wyborczych, jak nakazują przepisy.
Krzysztof Miszewski, wiceburmistrz dzielnicy z KO, w mediach społecznościowych odpowiada, że przecież to nie żadne plakaty wyborcze tylko “Sprawozdanie z 5 lat aktywności pod szyldem Koalicji Obywatelskiej”. A “Wyborczej” tłumaczy: – Plakaty reklamują profil Tu i Teraz Lokalnie, na których prezentujemy inwestycje, z których jesteśmy dumni jako władze dzielnicy. W takiej skali jako pierwsi w Warszawie opowiadamy, co nam się udało, ale nie obiecujemy tego, co ma powstać. Jest to więc w zgodzie z obowiązującym prawem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS