Jej głos jest jednym z mocniejszych w dyskusji o prawie do aborcji. Koroniewska w wywiadzie dla natemat.pl powiedziała więcej, co o tym myśli.
Zobacz: Weronika Marczuk o pomocy od państwa dla rodzin
Koroniewska przyznała, że chce wychować swoje córki tak, by szanowały innych ludzi i ich poglądy; żeby były po “jasnej stronie mocy”.
– To wcale nie oznacza, że jestem aborcjonistką czy zgadzam się z hasłami “aborcja dla wszystkich”. Absolutnie się nie zgadzam. Mimo że chodzę na protesty, jestem przeciwna aborcji na życzenie. Nigdy się pod czymś takim nie podpiszę. Uważam, że każde życie jest warte ochrony – tłumaczy aktorka.
I dodaje: – Z własnych doświadczeń wiem też, że ktoś, kto nie przechodził przez takie piekło, nie zrozumie kobiet. Przeleżałam 9 miesięcy, o czym nikt nie wiedział. Miałam traumatyczne przeżycia w drugiej ciąży. I nikt nie ma prawa mówić, w którym momencie będę bohaterką… Dopóki ja sama się na to nie zdecyduję.
– Nie damy sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe czarne. Jesteśmy istotami myślącymi. I nie będziemy biernie przyglądać się temu, jak ktoś robi z nas idiotki. My dostajemy teraz w twarz – mówi Koroniewska.
– Chciałabym kraju mądrego, w którym empatia jest słowem-kluczem, w którym jest szacunek dla każdego człowieka, niezależnie od jego poglądów. Zależy mi na godności człowieka i prawie do wyboru. Raz jeszcze podkreślę: nie jestem za pełną legalizacją aborcji – dodała w wywiadzie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS