Rosyjska tenisistka Wieronika Kudiermietowa awansowała do ćwierćfinału turnieju w ‘s-Hertogenbosch, ale zdecydowała się nie uczestniczyć w konferencji prasowej po meczu. Powodem była chęć rozmowy z ukraińską dziennikarką. To kolejny przykład, że wojna na Ukrainie wciąż ma wpływ na świat sportu.
Podobna sytuacja miała miejsce w trakcie Rolanda Garrosa, gdzie Aryna Sabalenka unikała pytań dziennikarzy z Ukrainy. Białorusinka, która popiera Aleksandra Łukaszenkę, unikała także spotkań z mediami, tłumacząc to wpływem na jej psychiczną kondycję.
Podczas turnieju w ‘s-Hertogenbosch, Kudiermietowa pokonała Kanadyjkę Carol Zhao i zakwalifikowała się do ćwierćfinału. Jednak pomeczowa konferencja prasowa nie odbyła się, ponieważ wyszło na jaw, że zwołanie jej zostało wnioskowane jedynie przez ukraińską dziennikarkę. Rosyjska tenisistka odrzuciła zaproszenie.
Dziennikarka z Ukrainy chciała poruszyć na konferencji tematy związane z Wimbledonem i Tatneft, ale Kudiermietowa uznała, że nie mają one związku z jej zwycięstwem nad Zhao i odrzuciła wniosek.
Jednym z możliwych powodów takiego zachowania tenisistki może być obawa przed niewygodnymi pytaniami, zwłaszcza związanymi z Tatneft. Rosyjski koncern naftowy od 2021 roku jest sponsorem Kudiermietowej, ale z uwagi na trwającą wojnę w Ukrainie, nie jest mile widziany na światowych kortach. Dobrym przykładem było Roland Garros, gdzie organizatorzy zabronili tenisistce noszenia naszywki z logo firmy. W ćwierćfinale Kudiermietowa zmierzy się z Amerykanką Caty McNally lub Szwajcarką Celine Naef.
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS