Julia Wieniawa to jedna z najbardziej rozchwytywanych celebrytek w polskim show-biznesie. Choć widzowie najlepiej kojarzą ją z serialu “rodzinka.pl”, młodziutka aktorka stara się udowodnić, że na jednej produkcji jej CV się nie kończy. Gwiazda w pełni wykorzystuje zdobytą popularność, a to z kolei przekłada się na jej zarobki – i to niemałe. Przypomnijmy, że gdy Wieniawa skończyła 18 lat, w prezencie za zgromadzone oszczędności kupiła sobie mieszkanie w centrum Warszawy.
– To był taki pierwszy krok w dorosłość, dzięki czemu troszkę szybciej w nią weszłam. Zawsze uważałam, że najlepiej inwestować w nieruchomości. Teraz posiadam trzy mieszkania. Z tym zapleczem zaczynam myśleć o innych inwestycjach, zaczynam trochę ryzykować – powiedziała jakiś czas temu w rozmowie z Jastrząb Post.
Przyglądając się poczynaniom młodziutkiej gwiazdy, łatwo wydedukować, że Wieniawa nie narzeka na stan swojego konta. Jak zauważył “Super Express”, na miesięczną pensję aktorki składa się kilka istotnych czynników.
Ostatnim serialem, w jakim mogliśmy oglądać 22-latkę, był “Zawsze warto”. Według informacji tabloidu, za jeden dzień pracy na planie Wieniawa zgarnęła 5 tys. złotych. Jako że grała jedną z głównych ról i wystąpiła we wszystkich 24 odcinkach, mogła liczyć na stały dopływ sporej gotówki.
Wieniawę możemy też podziwiać w najnowszym hicie Netfliksa “Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, świątecznej reklamie jednej z marek biżuterii i spocie Allegro. Ale to nie wszystko. Aktorka współpracuje też z dużą firmą obuwniczą, z którą kontrakt opiewa na pół miliona złotych.
Warto dodać, że Wieniawa, jak jej wiele koleżanek z branży, zarabia na Instagramie. Za jeden opublikowany post, w którym reklamuje dany produkt, potrafi zgarnąć od 10 do 40 tys. złotych. Pojawienie się aktorki na imprezie również wiąże się dla organizatora z kosztami. I to sporymi. Jak donosi “Super Express”, obecność Wieniawy na tzw. ściance to wydatek rzędu 50 tys. złotych. Nie możemy również zapominać, że 22-letnia gwiazda jest właścicielką dwóch marek: odzieżowej i kosmetycznej.
Gazeta obliczyła, że w 2020 r., pomimo pandemii, na konto Wieniawy wpłynęło ok. 1,5 mln złotych (co daje ok. 125 tys. złotych miesięcznie). Godne pozazdroszczenia, prawda?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS