Przygoda drugiej części Shazama z kinem powoli się kończy. Superbohaterska produkcja niedługo trafi na platformę HBO Max.
Źrodło fot. Shazam! Gniew bogów; David F. Sandberg; Warner Bros. Pictures; 2023
i
Shazam! Gniew bogów jest idealnym przykładem na to, że kino superbohaterskie nie jest prostą receptą na osiągnięcie sukcesu i zarobienie łatwych milionów. Od premiery drugiej części widowiska już niedługo minie miesiąc, jednak przez ten czas film nie sprostał oczekiwaniom w box office.
Od debiutu Shazam! Gniew bogów zarobił jedynie nieco ponad 128 milionów dolarów, co przy budżecie wynoszącym podobno ponad 100 milionów dolarów nie jest dobrym wynikiem. Złożyło się na to wiele czynników, ze słabym marketingiem i dużymi spadkami frekwencji na czele.
Niepewność dotycząca dalszych losów aktualnego uniwersum DC sprawiła, że wielu widzów po prostu chciała poczekać, aż film pojawi się na platformie HBO Max. Teraz wiemy już, że produkcja trafi tam 23 maja.
HBO Max kupisz tutaj
Informacja została podana podczas konferencji Warner Bros. Discovery., która odbyła się 12 kwietnia. Ponadto w kwietniu Shazam! Gniew bogów trafi również na platformy VOD, w których będzie można wykupić dostęp do oglądania.
Przypomnijmy, że w sequelu po raz kolejny główną rolę zagrał Zachary Levi, który wcielił się w tytułowego superbohatera. Towarzyszyli mu między innymi Asher Angel jako Billy Batson, Jack Dylan Grazer jako Freddy Freeman, Meagan Good jako Darla, Ross Butler jako Eugene, Grace Fulton jako Mary, DJ Cotrona jako Pedro i Adam Brody jako starszy Freddy.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w zeszłym roku wylądował w GOL-u. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Przez większą część roku chodzi niewyspany, w związku z zarywaniem nocek na oglądaniu meczów NBA. Nadal jednak uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS