A A+ A++

Konkurs na projekt rzeźby, ogłoszony kilka miesięcy temu przez Muzeum Krakowa, wygrał Aleksander Śliwa. Rzeźba pojawi się jesienią na zbiegu elewacji bocznych Pałacu Krzysztofory, od strony placu Szczepańskiego.

Przekupka krakowska, siostra św. Krzysztofa

– To będzie taka siostra św. Krzysztofa – mówi wicedyrektor Muzeum Krakowa Anna Śliwa-Suchowiak, która przewodniczyła konkursowemu jury.

Przypomnijmy: rzeźba św. Krzysztofa (konkurs na jej projekt rozstrzygnięto we wrześniu ubiegłego roku) stanie na fasadzie Pałacu Krzysztofory (Rynek Główny 35) jeszcze w lipcu.

– Rzeźba przekupki ma zalety podobne jak figura św. Krzysztofa – oszczędna forma, sumaryczność, elegancja. Warto podkreślić również dobry warsztat rzeźbiarski prof. Aleksandra Śliwy, który jest autorem obu rzeźb, oraz fakt, że jego projekt bardzo dobrze wpisuje się w otoczenie – tłumaczy Śliwa-Suchowiak.

Konkurs na rzeźbę przekupki

Do drugiego etapu konkursu zakwalifikowano cztery projekty. Zwycięzca otrzyma 4 tys. zł brutto oraz podpisze umowę na wykonanie i montaż rzeźby. Dwie pozostałe artystki – Małgorzata Markiewicz oraz Ewa Wójcik-Konstantinovska – otrzymały wyróżnienia (2 tys. zł brutto).

Prace konkursowe oceniali także Monika Bogdanowska, małopolska konserwator zabytków, prof. Czesław Dźwigaj, prof. Marek Walczak i prof. Wincenty Kućma.

Plac Szczepański, czyli warzywniak

W przeszłości na placu Szczepańskim stały kościoły św. Szczepana i św. Macieja. Na początku XIX wieku zostały zburzone, a plac do lat 50. XX wieku był krakowskim warzywniakiem.

– Krakowianie kupowali na nim marchewkę na rosół, pasternak, pomidory. Wszystko to pochodziło z Czarnej Wsi i Łobzowa, gdzie ziemia rodziła fantastyczne jarzyny – opowiada Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa. – Przekupki kupowały warzywa od rolników, a na placu je „przekupowały”, czyli sprzedawały drożej. Zawód był właściwie w 100 procentach sfeminizowany, a wykonujące go kobiety były zazwyczaj ubogie. To one żywiły miasto.

Przekupki wstawały jeszcze przed świtem – targ rozpoczynał się wcześnie rano, a miejsca na placu zajmowano zgodnie z kolejnością przybycia. Pracę kończyły późnym wieczorem. Muzeum Krakowa postanowiło oddać im hołd.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiezależni twórcy gier potwierdzają, że Sony ma problem z nawiązywaniem współpracy
Następny artykuł“Komórki terrorystyczne” na Białorusi. Łukaszenka nakazał zamknięcia granicy z Ukrainą