Wieluniankę Martę Kornacką będzie można zobaczyć w niedzielę w telewizyjnym programie MasterChef Nastolatki. Wystartowała w castingu, który zdecyduje, czy zostanie w show na dłużej.
17-latka od kilku lat rozwija pasję do gotowania. Potwierdza to zarówno uczestniczka programu, jak i jej tata Marcin.
Czasami się śmiejemy, że kuchnia to jest mój drugi pokój. Tata mówi, żebym poogarniała sobie w kuchni tak, jak chcę, bo zależy mu na tym, żebym się tam dobrze czuła. Bo spędzam tam dużo czasu.
Urzekła mnie włoską kuchnią. Dzięki temu też czuję się lepiej i udało mi się zrzucić parę kilogramów na kuchni Marty. To nie tylko kuchnia włoska, ale też ciasta, desery, torty. Tu mogę nadrobić. To, co stracę na obiedzie, nadrabiam słodkościami.
Rodzina, znajomi zawsze mówili: „Marta, zgłoś się do tego MasterChefa”. A ja odpowiadałam: „Na Juniora jestem za stara”. Czekałam na dorosłego. I nagle zobaczyłam, że jest MasterChef Nastolatki, i mówię: „Warto spróbować”. Przeczytałam, jak się zgłosić, wypełniłam ankietę, wysłałam.
Jak uczennica I LO w Wieluniu poradziła sobie w programie, czy udało jej się założyć fartuch i zaprezentować swoje umiejętności w kolejnych odcinkach? Przekonacie się w niedzielę. Początek emisji o 20.00 w TVN. Już wkrótce rozmowę z Martą Kornacką i jej tatą zaprezentujemy na naszej antenie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS