Wygraliśmy bitwę, ale nie wojnę – takie słowa dało się usłyszeć w środowe popołudnie w świetlicy wiejskiej w Gracuchu w gminie Końskie. Mieszkańcy zebrali się tam w proteście przeciw budowie na terenie sołectwa zakładu przetwórstwa odpadów, ale… tego samego dnia rano inwestor zadeklarował, że rezygnuje z tej lokalizacji biorąc pod uwagę głos społeczeństwa (o tym szczegółowo TUTAJ).
REKLAMA
Spotkanie zorganizowała sołtys Gracucha Sylwia Wietrzykowska i ona też otrzymała gromkie brawa za zaangażowanie i nagłośnienie sprawy od przybyłych. Wiele wskazuje na to, że gdyby nie ruch społeczny mogłoby dojść do realizacji zamierzenia.
REKLAMA
Protest zorganizowano przy udziale TVP 3 Kielce oraz Radia Kielce. O decyzji inwestora przybyłych poinformował burmistrz Krzysztof Obratański, który rano odbył z nim owocną rozmowę. Firma KRAKEN poszukiwać ma pod zakład przetwórstwa odpadów na paliwa wodorowe innej lokalizacji – odległej od lasów i terenów zamieszkałych, ale także w gminie Końskie.
Burmistrz zapewniał jednak, że Gracuch trzeba zabezpieczyć poprzez uchwalenie Planu Zagospodarowania Przestrzennego – rozpoczęcie tej procedury ma mieć miejsce w czwartek rano podczas nadzwyczajnej sesji.. Natomiast przybyli mieszkańcy podkreślali, że sprawy nie odpuszczą dopóki dokumenty nie zostaną wycofane z urzędu (inwestor na ten moment złożył deklarację ustną, a wniosek wycofać ma wedle swoich zapewnień w najbliższych dniach).
Obecni na miejscu byli też przedstawiciele Rady Powiatu Koneckiego z terenu gminy Końskie Dorota Duda, Wojciech Owczarek i jej przewodniczący Zbigniew Kowalczyk. Głos zabierał także przewodniczący Rady Miasta i Gminy Końskie Piotr Słoka.
Niebawem u nas relacja wideo z protestu.
Zdjęcie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS