A A+ A++

Strażników miejskich w Gnieźnie zainteresowały meble pozostawione na chodniku przed jednym z budynków na ulicy Farnej. Na ich prośbę operator monitoringu przejrzał nagrania i wyjaśniło się, co meble robią przed domem.

Cała historia wydarzyła się 5 września około godziny 14.00. Strażnicy początkowo myśleli, że może ktoś wystawił je jako gabarytowe śmieci, ale nie był to dzień wywozu tych śmieci z tej części Gniezna. Po sprawdzeniu monitoringu okazało się, że meble przywiozły dwa samochody dostawcze. Ale dla kogo? I czemu zostawili je na chodniku?
Strażnicy rozpoczęli poszukiwania właścicieli i kierowców pojazdów i wkrótce okazało się, że pewna starsza, schorowana pani mieszkająca ww centrum zamówiła transport mebli do swojego mieszkania. Ale mężczyźni, którzy je przywieźli tymi właśnie dwoma samochodami dostawczymi, wnieśli kobiecie do mieszkania tylko kanapę. Resztę pozostawili na chodniku i ulotnili się.

Strażnicy miejscy postanowili pomóc starszej pani i poprosili o pomoc podopiecznych schroniska dla osób bezdomnych na ul. Pocztowej. Razem z nimi, z panem Patrykiem i panem Wojtkiem, wnieśli meble do mieszkania.

Podziel się:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSenatorowie PO nie chcą już mandatów. “Nikt nie będzie się martwił”
Następny artykuł“Lechia jest dobra od poniedziałku do piątku” Czas pokazać to również w sobotę, w trakcie meczu