To oficjalna informacja z dziś – ale co ciekawe, jeszcze w ubiegłym tygodniu, gdy pojawiły się pierwsze plotki o możliwym przejściu posłanki, ona sama stanowczo temu zaprzeczyła.
Informację o przejściu posłanki podał ruch Szymona Hołowni, który dzięki temu będzie mógł utworzyć koło w Sejmie. Zamierza je uruchomić jeszcze w tym tygodniu. Oprócz Pauliny Hennig-Kloski do Polski 2050 należą też Hanna Gil-Piątek, Joanna Mucha, a w Senacie – Jacek Bury.
Pierwsze plotki o możliwym przejściu Pauliny Hennig-Kloski do Polski 2050 pojawiły się 11 lutego, a podsyciła je zapowiadana konferencja prasowa Polski 2050, która miała być poświęcona, jak zapowiadano, nowym transferom.
Tymczasem konferencję prasową w ostatniej chwili odwołano, a sama posłanka pytana o to, czy zamierza opuścić Nowoczesną stanowczo zaprzeczyła. “Rozumiem, że plotki to sól pracy dziennikarzy, ale nie zawsze są prawdziwe. Warto sprawdzać u źródła” – napisała wówczas na Twitterze komentując doniesienia medialne.
Jak informuje Onet.pl, mówi sie także o przejściu do Polski 2050 także posła Tomasza Zimocha – jego nazwisko padało już w ubiegłym tygodniu, razem z nazwiskiem Pauliny Hennig-Kloski. Poseł jednak pytany o to w “Onet Rano.” nie potwierdził informacji, mówiąc tylko, że transfery lubią ciszę. Przyznał jednak, że nie do końca utożsamia się z linią programową Koalicji Obywatelskiej, która wyglądała trochę inaczej niż wtedy, gdy on kandydował.
Wszystko wskazuje na to, że Polska 2050 nie zamierza zaprzestać przekonywania posłów do przejścia w swoje szeregi i Paulina Hennig-Kloska nie będzie ostatnia. Czy jednak osłabianie Koalicji Obywatelskiej to dobra taktyka? Najnowsze sondaże wyraźnie pokazują, że jedynie łącząc się opozycja ma szansę na zwycięstwo w wyborach. Podbieranie posłów innym partiom opozycyjnym na pewno nie pomoże w budowaniu porozumienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS