Jeleń przebywający w nowotomyskim ogrodzie zoologicznym wydostał się ze swojej zagrody i podczas próby złapania zaatakował pracownika. Pracownik trafił do szpitala, a zwierzę padło, według opinii weterynarza, na zawał wywołany stresem.
Do zdarzenia doszło 28 września wieczorem, już po zamknięciu placówki, jak informuje portal „Nowy Tomysl Nasze Miasto”. Jeleń w jakiś sposób zdołał wydostać się z zagrody i zaczął uciekać.
Pracownicy zoo ruszyli w pościg za zwierzęciem, ale nie mogli go złapać i poprosili o wsparcie strażaków. Na miejsce do pomocy udały się dwie jednostki KP PSP w Nowym Tomyślu, ale gdy dojechały do zoo, okazało się, że pracownicy już złapali jelenia i zdołali go obezwładnić, choć zwierzę jednego z nich poturbowało. Na szczęście obrażenia nie są poważne.
Strażacy pomogli związać jelenia, ale zanim przyjechał na miejsce lekarz weterynarii – zwierzę padło. Zdaniem lekarza przyczyna śmierci jelenia był zawał spowodowany stresem związanym z ucieczką i obecnością służb ratunkowych. Na to jeszcze nałożył się fakt, że mamy czas rykowiska, a więc jelenich godów, co sprawiło, że u zwierzęcia aktywnie zaczęły działać także hormony.
One też, zdaniem pracowników, były powodem ataku jelenia na jednego z nich, bo zazwyczaj jelenie nie atakują ludzi. Ale w sytuacji ekstremalnej, a zwłaszcza w czasie rykowiska, gdy zwierzęciu buzują hormony, atak może się zdarzyć. Dlatego leśnicy zalecają szczególną ostrożność podczas wizyt w lesie o tej porze roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS