Do bardzo niebezpiecznego wypadku doszło na drodze krajowej nr 32 w Kotowie. W cysternie wiozącej 20 ton gazu propan-butan zapaliła się opona. Gdyby nie szybka akcja strażaków i opanowanie kierowcy – mogłoby dojść do tragedii.
Wszystko wydarzyło się 17 sierpnia. Kierowca cysterny będąc na wysokości Granowa zauważył, że pali mu się opona i natychmiast zadzwonił na numer alarmowy, jak informuje portal „Grodzisk Nasze Miasto”.
Strażakom nie trzeba było długo tłumaczyć, jakim zagrożeniem jest pożar cysterny. Zdecydowali, że przede wszystkim cysterna powinna wyjechać poza centrum Granowa z gęstą zabudową mieszkaniową, żeby zminimalizować zagrożenie, jak wyjaśnił portalowi asp. sztab. Tomasz Nowaczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim.
Ustalono, że strażacy z JRG Grodzisk i OSP Granowo będą czekać na cysternę pod Kotowem i tak się też stało. Kierowca z podziwu godnym opanowaniem dojechał cysterną z płonącą oponą do wyznaczonego miejsca. Strażacy natychmiast ugasili pożar opony i jednocześnie schładzali cysternę z gazem. Droga krajowa była w tym czasie całkowicie zamknięta dla ruchu, o co zadbała policja.
Wszystko zakończyło się szczęśliwie, a strażacy podkreślali opanowanie i trzeźwość umysłu kierowcy. Dzięki temu, że nie wpadł w panikę, udało się opanować tę trudną sytuację.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS