Samochód w opłakanym stanie technicznym i nie dopuszczony do ruchu, a kierowca – pod wpływem alkoholu. Wolsztyńscy policjanci nie uwierzyliby, że to auto w ogóle mogło jeździć, gdyby nie zobaczyli go rozbitego w środku lasu o skarpę.
24 maja dyżurny wolsztyńskiej policji otrzymał informację o wypadku, do jakiego doszło na leśnej drodze w Barłożni Gościeszyńskiej. Około godziny 20.30 samochód marki Honda Civic kierowany przez 21-letniego mieszkańca Barłożni, zjechał z drogi i uderzył w skarpę ziemi przy drodze. Wskutek uderzenia doszło do pożaru samochodu.
Kierującemu pojazdem 21-latkowi nic się nie stało, doznał tylko niegroźnego urazu dłoni, ale konsekwencje z powodu zdarzenia go nie ominą.
„Zachowanie kierującego nim mężczyzny wskazywało na to, że znajduje się pod wpływem alkoholu” – informują wolsztyńscy policjanci. – „Potwierdziło to badanie alkotestem, które wykazało 1,81 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo została pobrana mu do badań krew”.
Okazało się też, że 21-latek nie miał uprawień do prowadzenia pojazdów mechanicznych – zatrzymano mu je wcześniej ze względu na… jazdę pod wpływem alkoholu. A sam samochód, którym jechał, policjanci nazwali „w znacznym stopniu zdekompletowany”. Później okazało się też, że nie był w ogóle dopuszczony do ruchu.
„W sprawie wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze” – informuje wolsztyńska policja. – „Jego konsekwencją może być nawet 3 lata więzienia. Dodatkowo za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu, bez ważnego ubezpieczenia OC mężczyzna może zostać ukarany opłatą w wysokości do 6.020 zł”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS