A A+ A++

W Sopocie doszło do akcji, która mogłaby być scenariuszem komedii, gdyby nie skończyła się na policyjnym dołku. 45-letni recydywista postanowił zbić majątek, włamując się do… miejskich toalet! Łup? Zaledwie 200 złotych w bilonie. Ale to, co wydarzyło się później, mogłoby zrujnować niejedną kasę miejską. Koszt zniszczeń spowodowanych przez tego „geniusza” wyniósł oszałamiające 30 tysięcy złotych!

Wyobraźcie sobie, że włamywacz dostał się do schowanych kasetek poprzez wyłamanie paneli głównych. Te skomplikowane urządzenia bardziej przypominające centrum dowodzenia niż zwykłe panele w toaletach, okazały się kosztowniejsze niż to, co było w środku. Ostatecznie, gdy policja podliczyła rachunek, okazało się, że zamiast zyskać, mężczyzna wpędził siebie (i miasto) w spore kłopoty.

Ale na tym historia się nie kończy. Policjanci szybko wpadli na trop złodzieja, bo, jak się okazało, to stary znajomy stróżów prawa. Trzy dni po „wielkim skoku” na toalety, funkcjonariusze spotkali podejrzanego w okolicy jego domu. Przeszukanie jego pokoju potwierdziło najgorsze obawy – znaleziono tam ubrania, które miał na sobie podczas przestępstwa. No i gdzie teraz miałby pójść? Oczywiście, prosto do aresztu.

Sprawa nabrała jeszcze bardziej komicznego obrotu, gdy na jaw wyszło, że to nie jedyne „osiągnięcia” tego złodzieja. Funkcjonariusze udowodnili mu również kradzież dwóch rowerów. Teraz grozi mu do 15 lat za kradzież z włamaniem w recydywie, czyli o wiele więcej, niż miałby do spędzenia na tych rowerach!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejny cios dla Julii Szeremety tuż po powrocie do Polski. Z tym może sobie nie poradzić
Następny artykułЧетыре Iris-T, 30 Leopard 1, 400 БМП – Германия рассказала, что передаст ВСУ до декабря