Brak Aryny Sabalenki i Wiktorii Azarenki od początku turnieju, odpadnięcie broniącej tytułu Markety Vondrousovej już w pierwszej rundzie, eliminacja takich zawodniczek jak Iga Świątek, Ons Jabeur, Caroline Garcia, Jessica Pegula, Madison Keys, Maria Sakkari, Daria Kasatkina, Qinwen Zheng i Coco Gauff – tegoroczny Wimbledon przyniósł masę sensacji. Praktycznie pewne jest, że zapadną kolejne niespodziewane rozstrzygnięcia.
Będzie sensacyjna finalistka Wimbledonu
Drabinka kobiecego turnieju na londyńskich kortach trawiastych ułożyła się tak, że będziemy mieli jedną sensacyjną finalistkę. Będzie nią jedna z następującej czwórki: Donna Vekić, Lulu Sun, Jasmine Paolini i Emma Navarro.
Dla Chorwatki ćwierćfinał Wimbledonu to najlepszy wynik w karierze. Dwukrotnie dochodziła do tej fazy w innych wielkoszlemowych turniejach – w Australian Open rok temu i US Open w 2019 r. Tegoroczny Wimbledon jest jej dziesiątym w karierze i tylko raz dotarła do czwartej rundy. Raz była w trzeciej rundzie, trzykrotnie dochodziła do drugiej rundy, a cztery razy żegnała się z imprezą po jednym meczu. W 2015 r. nie przeszła kwalifikacji. Teraz ma realne szanse na swój najlepszy wynik w karierze w turniejach wielkoszlemowych. Dotychczas pokonała Xiyu Wang, Erikę Andriejewą, Dajanę Jastremską i Paulę Badosę. Tylko z Rosjanką nie straciła seta.
Rywalką Vekić w ćwierćfinale będzie Lulu Sun. Reprezentantka Nowej Zelandii jest prawdziwą rewelacją Wimbledonu. Dostała się do najlepszej ósemki imprezy z kwalifikacji, w rankingu WTA zajmuje dopiero 123. miejsce. Drugi raz w karierze gra w turnieju wielkoszlemowym. W tym roku odpadła w pierwszej rundzie Australian Open. Sprawiła ogromną sensację już w pierwszej rundzie, wyrzucając z turnieju Qinwen Zheng, ósmą rakietę świata. Następne zawodniczki na liście pokonanych to Julija Starodubcewa, Lin Zhu i Emma Raducanu, ulubienica brytyjskiej publiczności. Tylko z Zhu nie straciła seta.
Inną sensacją jest Jasmine Paolini, Włoszka polskiego pochodzenia, finalistka tegorocznego Rolanda Garrosa. Choć jest rozstawiona w Wimbledonie z numerem siódmym, to jej miejsce w ćwierćfinale jest dużą niespodzianką. Przede wszystkim dlatego, że nigdy nie była w finale żadnego mniejszego turnieju na trawie, a w Wimbledonie odpadała albo w kwalifikacjach (trzy razy), albo już w pierwszej rundzie (trzykrotnie). Włoszka jest w życiowej formie i odnajduje się także na trawiastych kortach. W ostatnich dniach pokonała Sarę Sorribes Tormo, Greet Minnen, Biankę Andreescu i Madison Keys (Amerykanka skreczowała w trzecim secie).
Rywalką Paolini w 1/4 finału będzie Emma Navarro, jedna z rewelacji całego sezonu. W Stanach Zjednoczonych od lat środowisko wiedziało o jej talencie, ale postawiła na edukację. Skończyła studia i skupiła się na karierze zawodowej tenisistki, która już teraz wygląda obiecująco. Już teraz jest w czołowej 20 tenisistek na świecie, potrafiła pokonać Arynę Sabalenkę, Madison Keys, Naomi Osakę, Marię Sakkari i Elinę Switolinę. Na kortach Wimbledonu okazała się lepsza od Qiang Wang, Osaki, Diany Sznajder i Coco Gauff, obecnej wiceliderki rankingu WTA. Z Paolini grała w tym roku dwa razy – w Dosze wygrała, w Miami przegrała.
Mecze Sun – Vekić i Paolini – Navarro zaplanowano na wtorek 9 lipca. Zwyciężczynie tych spotkań zmierzą się ze sobą w półfinale.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS