Wielkie problemy działkowiczów „Relaxu” [ZDJĘCIA]

– To, co się tam dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie. Trudno nam dojść na działki, bo wyrzucają, co tylko możliwe, poczynając od talerzy z jedzeniem, a kończąc na lodówce czy meblach. Nad tym unoszą się roje much, biegają szczury. Oprócz tego leżą tam kanapy, różne wiadra, żyrandole. Wyliczać można jeszcze sporo. Między drzewami rozciągnięty jest sznur, który uniemożliwia nam przejście. Jeden z mieszkańców tego bloku postawił sobie na pasie zieleni jakąś szopę, którą wciąż… rozbudowuje! Odbywają się tam libacje, często uczestniczą w tym małe dzieci. Zgłaszaliśmy problem niemal wszędzie. Do straży miejskiej, do naszego dzielnicowego, przewodniczącego rady osiedla, ADM-u. Jak dotąd bez jakiegokolwiek efektu. Przeciwnie, śmieci jest coraz więcej

– Ostatnio, kiedy ktoś im podskoczył, prosił o poprawne zachowanie się, przyjechały do niego cztery osoby z kijem bejsbolowym. Zbili człowieka, ledwie udało się mu uciec i wezwać policję. Czy naprawdę nie ma na to towarzystwo siły?