FC Barcelona zamierza kontynuować politykę transferową, która opiera się na sprowadzaniu piłkarzy za darmo. Potwierdził to podczas niedzielnego zgromadzenia socios dyrektor Mateu Alemany, który był niesamowicie zadowolony z zakontraktowania w ten sposób Francka Kessie, Andreasa Christensena, Hectora Bellerina i Marcosa Alonso. Pomaga to także klubowi spełnić warunki finansowego fair-play narzuconego przez La Liga. Dziennik “Mundo Deportivo” szybko zebrał plotki otaczające klub i przeanalizował, kto jeszcze może jako wolny piłkarz w najbliższym czasie trafić na Camp Nou.
FC Barcelona znów zapoluje na gwiazdy bez klubów. Lista nazwisk robi wrażenie
Dziennikarze przygotowali listę składającą się w sumie z dziewięciu nazwisk. Znaleźli się na niej piłkarze, których umowy z dotychczasowymi klubami dobiegają końca 30 czerwca 2023 roku. Gdyby choć część z tych spekulacji okazała się prawdziwa, będziemy mogli mówić o kolejnym hitowym oknie transferowym w Barcelonie.
Na pierwszym miejscu znalazł się Inigo Martinez. 31-letni stoper Athletic Bilbao uważany jest za jednego z najlepszych graczy na swojej pozycji w Hiszpanii. FC Barcelona już zeszłym roku chciała go sprowadzić. Zdaniem “Mundo Deportivo” Martinez to nadal priorytet, jeśli chodzi o transfery. Drugie miejsce dość sensacyjnie zajął Marco Asensio, a więc piłkarz znienawidzonego Realu Madryt. “MD” podkreśla, że wielkim zwolennikiem skrzydłowego jest Xavi Hernandez. Sam piłkarz także nie wykluczył kategorycznie, że któregoś dnia może trafić do Barcelony. Przymierzany do niej był jeszcze zanim dołączył do “Królewskich”.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Kolejne miejsce zajmuje Jorginho. Pomocnik nie błyszczy w Chelsea tak, jak wszyscy tego oczekiwali. Coraz więcej mówi się o jego rychłym odejściu z londyńskiego klubu. Jego agent był nawet podobno już widziany w Barcelonie. 30-latek miałby zostać następcą Sergio Buquetsa, który po sezonie najprawdopodobniej pożegna się z “Barcą”. Następny na liście jest Lionel Messi. O powrocie Argentyńczyka spekuluje się już od dłuższego czasu. Barcelona jest na tak, czego nie ukrywa prezes Joan Laporta. Piłkarz decyzję natomiast podejmie po mistrzostwach świata, które są dla niego priorytetem.
Dalej jest Milan Skriniar. Stoper Interu Mediolan jest rozchwytywany przez topowe kluby. PSG latem oferowało za niego ponad 70 milionów euro. Słowak pozostał w Serie A, ale wkrótce może odejść za darmo. W Barcelonie miałby zastąpić Gerarda Pique, z którym klub chce się rozstać m.in., by zadowolić Leo Messiego. Kolejne pozycje na liście zajęli jeszcze N’Golo Kante, Gaya, Jurij Tielemans i Diogo Dalot.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS