NOWY TARG. W poniedziałek, jeszcze przed rozpoczęciem sesji rady miasta rozstrzygnięty został przetarg na wyłonienie wykonawcy magistrali geotermalnej wiodącej z Szaflar do Nowego Targu. Wygrała go firma Energoterm z Torunia, która zaproponowała cenę 41 mln zł, podczas gdy konkurenci podali od 42 do 64 mln zł. Jednak to nie oznacza zakończenia procedury – pozostali uczestnicy mogą wnosić odwołania, trudno więc określić kiedy dojdzie do podpisania umowy.-
A porozumienie z Szaflarami?
Jednak Jan Sięka, przewodniczący rady dopytuje o treść porozumienia zawartego z gminą Szaflary warunki przyłączenia miasta do sieci geotermalnej.
– Projekt na całość realizowany był przez urząd miasta z dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Potem dokumentację podzieliliśmy na dwie części, co nam umożliwiło uzyskanie po 30 mln zł dofinansowania dla każdego samorządu – tłumaczy burmistrz Grzegorz Watycha.
Jak przekonuje Grzegorz Ratter, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, nie da się teraz określić warunków przyłączenia, nie znając parametrów.
– Najgłębszy odwiert w Polsce, wykonywany obecnie przez gminę Szaflary jest odwiertem badawczym – albo będzie wysoki parametr i z niego będziemy korzystać, albo parametry obecnie eksploatowanych zasobów przez Geotermię Podhalańską z istniejących odwiertów. Na dziś nie jesteśmy w stanie tego określić tak jeśli chodzi o ilość jak i temperaturę wody zasilającej – przekonuje prezes.
– Pytałem wcześniej jakie są warunki przyłączenia Nowego Targu do Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Geotermia Podhalańska i usłyszałem, że te warunki są uzyskane na bazie istniejących odwiertów – irytuje się przewodniczący. – Moje rozumienie było takie, że geotermia ma moce wytwórcze, by zapewnić miastu energię geotermalną. Teraz słyszę, że tych warunków nie ma? Nie mogę ukryć wzburzenia. Wydamy 46 mln zł nie znając warunków? Wcześniej mówiliście: spokojnie, warunki są przy obecnych odwiertach. To gdzie jest prawda? Wydajemy gigantyczną kwotę na przyłącz, co do którego nie mamy pewności jaka będzie cena gigadżula energii? – dodaje.
Trzeba się dostosować do realiów
Burmistrz tłumaczy, że budowa magistrali, a wykonanie odwiertu to dwie odrębne inwestycje.
– Po to mamy podpisane porozumienia, że w pobliżu jest ciepłownia Geotermii Podhalańskiej i tam miały być wymiennikownia i przepompownia, która będzie dalej w stronę Nowego Targu pompowała wody ogrzane wodami termalnymi. Porozumienie odnosiło się do zamierzenia, które w 2016 zupełnie inaczej miało się rysować. Życie pisze różne scenariusze, trzeba się dostosować do realiów, by to przedsięwzięcie kosztowne i trudne zrealizować. To żmudny i trudny proces – zauważa Grzegorz Watycha.
Jak wyjaśnia Grzegorz Ratter, powstający wciąż odwiert nie ma potwierdzonego parametru jakościowego i ilościowego, nie wiadomo więc jaka będzie ilość pozyskanego czynnika. Szacuje się, że temperatura wody do wykorzystania przez Nowy Targ będzie sięgać 80 stopni.
Jeśli ten odwiert nie będzie miał odpowiedniej wydajności czy będzie zanieczyszczony, zostanie zaczopowany na obecnej głębokości, by korzystać z obecnych warstw. – Jednak to i tak będzie to za mało, by zasilić w stu procentach Nowy Targ.
Gazowy mit
– Z tego co mówicie wynika, że wydajemy miliony, a efekt może być taki, że ta rura będzie pusta. Za cenę tej rury moglibyśmy wybudować u nas kotłownie gazową i mieć czyste źródło ciepła – proponuje Sięka..
– Skończmy z mitem budowy szczytowej kotłowni gazowej, bo Polska Spółka Gazownicza nie ma takiej ilości gazu, by zasilić cały Nowy Targ! – ucina Grzegorz Ratter.
fi/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS