A A+ A++

O czym jest film “Godzilla Minus One”?

Jest rok 1945. Druga Wojna Światowa powoli dobiega końca, a japoński pilot kamikaze Koichi Shikishima ląduje na malutkiej wysepce Oda, ponieważ martwi się o stan techniczny swojego samolotu. Rutynowa kontrola szybko zmienia się w koszmar, kiedy wysepkę nawiedza mityczny wielki stwór, nazywany przez lokalnych Godzillą. Żołnierzowi cudem udaje się ujść z życiem, ale powrót do rodzinnego Tokio wcale nie podnosi go na duchu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jego rodzice zginęli w nalotach bombowych, siostra obwinia o utratę honoru i niewykonanie misji, a na dodatek zostaje wplątany w tworzenie patchworkowej rodziny z przypadkowo poznaną Noriko, która zaopiekowała się osieroconą Akiko.

Lata mijają, a nasza niecodzienna familia powoli zaczyna się odnajdywać w powojennej rzeczywistości. Koichi zarabia przyzwoicie przy odnajdywaniu i detonowaniu min morskich, Akiko rośnie jak na drożdżach, a nawet Noriko znajduje pracę biurową w odbudowanej dzielnicy biznesowej Ginza. Kiedy Japonia powoli zaczyna wstawać z kolan, eksperymenty atomowe Amerykanów mutują Godzillę. Rozwścieczony potwór zaczyna atakować wszystko na swojej drodze, a napięcia między narodami sprawiają, że ludność Tokio i okolic musi stawić czoła przerażającemu monstrum samodzielnie.

Gdzie obejrzeć “Godzilla Minus One”?

Film w reżyserii i ze scenariuszem autorstwa Takashiego Yamazakiego z miejsca podbił serca widzów i krytyków na całym świecie – również w Polsce. Produkcja zarobiła ponad 115 mln dolarów w światowych kasach biletowych (przy budżecie szacowanym na 10-12 mln dolarów), zdobywała niemalże perfekcyjne oceny w recenzjach, a także doczekała się wyróżnienia w postaci Oscara za Najlepsze efekty specjalne.

Trudno się nie dziwić, bo Godzilla przedstawiona w “Minus One” nie tylko wygląda fenomenalnie, ale jest również jedną z najbardziej przerażających wersji potwora, jakie widzieliśmy na przestrzeni jej ponad 70-letniej kariery. Przez wiele osób uznawana jest też za potencjalnie najlepszą, jaką do tej pory widzieliśmy.

Czy tak jest możecie się przekonać sami – film grubo ponad pół roku po premierze trafił w końcu do streamingu. Od 1 czerwca obejrzeć go możemy na Netflixie, gdzie obecnie zajmuje 8. miejsce w rankingu popularności w Polsce.

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na “Kaskaderze”, mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa “Bez lukru” oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻółte z czerwoną czcionką. Kto może stosować nowe tablice rejestracyjne?
Następny artykułESG: kolejny obowiązek czy inwestycja w rozwój biznesu?