Każdego roku, w trakcie gali rozdania Oscarów, pojawia się segment “In Memoriam”. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej oddaje wówczas hołd gwiazdom kina, które zmarły w ciągu ostatnich 12 miesięcy. W tym roku zdarzyła się jednak nie jedna, a dwie wpadki. Dwóch popularnych aktorów zostało całkowicie pominiętych.
W oscarowym “In Memoriam” pominięto dwóch zmarłych aktorów
Luke Perry to aktor znany przede wszystkim z roli w serialu “Beverly Hills 90210″, który zmarł 4 marca 2019 roku. W ostatnich latach było o nim głośno głównie ze względu na jego występ w serialu “Riverdale”, gdzie wcielił się w ojca głównego bohatera. Perry wystąpił również w – nominowanym do Oscara w wielu kategoriach – najnowszym filmie Quentina Tarantino, “Once Upon a Time in Hollywood”. Akademia Filmowa całkowicie go jednak pominęła, gdy wspominano gwiazdy, które opuściły nas w ubiegłym roku.
Drugim ze zmarłych aktorów pominiętych podczas tegorocznej gali jest Cameron Boyce. Był on aktorem disneyowskim, który zmarł 6 lipca 2019 roku. Miał zaledwie 20 lat.
O kim Akademia nie zapomniała? Podczas 92. ceremonii rozdania Oscarów pożegnano między innymi legendę kina Kirka Douglasa i sławnego koszykarza Kobego Bryanta.
Zobacz też: Steven Spielberg, Danny DeVito, Catherine Zeta-Jones – gwiazdy złożyły hołd Kirkowi Douglasowi
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS