A A+ A++

W rewanżu 1/8 finału Ligi Europy Tottenham roztrwonił dwubramkową zaliczkę z pierwszego meczu i przegrał z Dinamo Zagrzeb 0:3. Katem zespołu Jose Mourinho okazał się Miroslav Orsić, zdobywca hat-tricka. Piłkarze Tottenhamu byli wściekli, że zostali wyeliminowani, ale na Instagramie Joe Harta, rezerwowego bramkarza, pojawił się zaskakujący wpis: “Job done!” (misja wykonana).

Zobacz wideo
Reprezentacja będzie grała trzema obrońcami? Paulo Sousa: Mam nadzieję, że zawodnicy dobrze zrozumieją nasze pomysły

Zapadł wyrok w sprawie Diego Maradony. “To zwraca honor mistrzowi futbolu”

Hart twierdzi, że to nie on był autorem posta, a jeden z jego współpracowników. – Ktoś pomyślał, że wygraliśmy 3:0. Może to głupio brzmi, ale taka jest prawda. Wiem, że to niedopuszczalne i mam świadomość, że taki wpis tylko poważnie zirytował naszych kibiców. Przykro mi, że doszło do takiej sytuacji – tak Hart tłumaczył się dziennikarzom BBC.

Ruszył do Lewandowskiego i krzyczał: Śmiało, przyznaj się. Teraz ujawnia dziwny dialog z PolakiemRuszył do Lewandowskiego i krzyczał: Śmiało, przyznaj się. Teraz ujawnia dziwny dialog z Polakiem

Smutny Mourinho

A co mówili inni po sensacyjnej porażce? – Nie wystarczy powiedzieć, że jest mi przykro, ponieważ to, co czuję, wykracza daleko poza smutek – powiedział Mourinho. – To po prostu hańba. Smak dzisiejszej porażki jest więcej niż bolesny. Zespół jest w tej chwili odbiciem tego, co się w nim dzieje – grzmiał bramkarz Tottenhamu Hugo Lloris.

Tottenham w Premier League aktualnie jest ósmy. W kwietniu zagra z Manchesterem City w finale Pucharu Ligi Angielskiej i jest to jedyna szansa, aby w sezonie 2020/21 zdobyć jakiekolwiek trofeum. Natomiast Dinamo zmierzy się z Villarrealem w ćwierćfinale LE.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja szuka świadków wypadku!
Następny artykułGPW: Niedźwiedzie ponownie górą