- W czwartek 6:3, 6:3 z Sinnerem
- W środę 6:3, 6:2 z 69. na świecie Aleksem Molcanem
- We wtorek 6:3, 6:1 z 30. w rankingu ATP Aleksandrem Bublikiem
Hubert Hurkacz gra w Dubaju świetnie i dlatego błyskawicznie awansował do półfinału. Nasz najlepszy tenisista prezentuje się zupełnie inaczej niż w pierwszym wielkoszlemowym turnieju w tym roku. Miesiąc temu Hurkacz odpadł z Australian Open już w drugiej rundzie, przegrywając 4:6, 2:6, 3:6 z dużo niżej notowanym Adrianem Mannarino. A w pierwszej rundzie nie bez trudu pokonał 6:2, 7:6, 6:7, 6:3 będącego w drugiej setce zestawienia ATP Jegora Gerasimowa.
“Rosjanin po porażce nawet nie był wściekły”. Oby Hurkacz znów tak zagrał
– W Dubaju Hubert wygląda świetnie. Z Sinnerem zagrał kolejny bardzo dobry mecz. Imponujące były jego forhendy po linii. Hubert puszczał rękę. Widać, że jest wyluzowany – analizuje w rozmowie ze Sport.pl Dawid Olejniczak, dziś komentator Polsatu Sport a kiedyś najlepszy polski tenisista.
W piątek w półfinale rywalem Hurkacza będzie Andriej Rublow. Rosjanin jest siódmy w rankingu ATP. Ale Polak grał z nim już dwa razy i wygrał oba mecze – w 2020 roku w Rzymie i w 2021 roku w Miami.
– Z Rublowem pewnie będzie ciężki mecz, ale na pewno Hubert jest w stanie wygrać. Fajnie by było, gdyby zagrał w finale – mówi Olejniczak.
– Szczerze mówią, myślałem, że z Sinnerem będzie ciężko, ale Hubert dobrze serwował, od razu przejął inicjatywę, wszystko zrobił świetnie. I tak samo powinien zagrać z Rublowem. Zresztą, właśnie tak się zaprezentował w spotkaniu z tym rywalem w półfinale ubiegłorocznego turnieju w Miami. Wtedy Rublowa zmiótł z kortu. Pamiętam, że Rosjanin po porażce nawet nie był wściekły, bo wiedział, że nie miał nic do powiedzenia – dodaje były tenisista.
“Hubert Hurkacz za bardzo się nakręca”
Rok temu w półfinale w Miami Hurkacz wygrał z Rublowem 6:3, 6:4. – Półfinał w Dubaju Hubert musi ponownie zagrać na swoich warunkach. Musi znów trzymać serwis i grać odważnie. Spodziewam się, że tak zrobi. Bardzo dobrze wygląda, od początku do końca w każdym kolejnym meczu jest z przodu, dominuje, nie ma żadnego momentu kryzysu – mówi Olejniczak.
Skąd taka przemiana u Hurkacza? Dlaczego gra świetnie miesiąc po Australian Open? On lepiej wyglądał już między turniejem w Melbourne a w Dubaju, gdy w Rotterdamie najpierw pokonał Jo-Wilfrieda Tsongę, a później przegrał w trzech setach z Lorenzo Musettim.
– W turniejach wielkoszlemowych gra się do trzech wygranych setów, a na co dzień do dwóch. To jest jakaś różnica. Ale nie chce mi się wierzyć, że jest ona dla Huberta istotna. On jest świetnie przygotowany fizycznie, bez trudu wytrzymuje cztery sety czy nawet pięć – mówi Olejniczak.
– Chyba jest tak, że Hubert się za bardzo nakręca na turnieje wielkoszlemowe, że za dużą presję na siebie nakłada. Teraz jest luźny i gra świetnie, a w tych największych turniejach bardzo się spina, bo na pewno bardzo chce się pokazać. I efekt jest taki, że zazwyczaj przegrywa z zawodnikami dużo niżej notowanymi. Musi to wszystko przemyśleć. Ale nie teraz. Czasu do Paryża i Roland Garros jest jeszcze dużo, a teraz trzeba wykorzystać świetny czas w turnieju w Dubaju – podsumowuje Olejniczak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS