Lekarze z Queen Elizabeth Hospital w Woolwich stwierdzili u dziecka zatrzymania akcji serca
Sześciomiesięczna dziewczynka usnęła w ramionach matki, która potem także pogrążyła się we śnie. W tym czasie niemowlę wyśliznęło się z rąk kobiety i wsunęło pod jej ciało. Dziewczynka zmarła wskutek m.in. niedotlenienia mózgu.
Do tragedii doszło w Woolwich w Wielkiej Brytanii 1 lutego minionego roku. Dziewczynka, Lilly-Marie Tina Harris, zasnęła na rękach swojej matki, która potem także zapadła w sen.
Do kobiety dołączył jej mąż, który położył się spać. Jak potem zeznawał, obudził się w nocy i “zorientował, że matka nie trzyma dziecka”.
“Dziecka nie udało się uratować”
Okazało się, że niemowlę znalazło się pod ciałem matki. Rodzice wezwali pogotowie. Lekarze z Queen Elizabeth Hospital w Woolwich stwierdzili u dziecka zatrzymania akcji serca. Po jej przywróceniu “dziecko miało bardzo wolne bicie serca oraz brak ruchów oddechowych”.
Tomografia komputerowa wykazała, że dziewczynka doznała poważnego niedotlenienia mózgu. Dziecka nie udało się uratować, odłączono je od aparatury 3 lutego, dwa dni po wypadku.
ZOBACZ: USA. Ciało kuriera z Amazona znalezione na posesji. Zagryzły go dwa psy
Przyczynę śmierci określono jako “uogólnione i rozlane niedokrwienie mózgu i rdzenia kręgowego w wyniku niebezpiecznego środowiska spania, w tym spania blisko z osobą dorosłą”.
Wypadek “poza kontrolą człowieka”
Lokalna prokuratura oceniła, że “w raporcie z sekcji zwłok nie było żadnych innych niepokojących ustaleń, które byłyby niezgodne z przedstawionymi faktami”.
“Wypadek klasyfikowany jest jako wydarzenie, które znajdowało się poza kontrolą człowieka” – zaznaczono.
laf/map/The Sun
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS