Wielka Brytania: Zaczepił kobietę na ulicy. Ma zapłacić grzywnę za molestowanie

Pracujący w ramach specjalnej tajnej operacji funkcjonariusze organów ścigania w zeszłym tygodniu byli świadkami nękania kobiety na jednej z londyńskich ulic.

Funkcjonariusze zatrzymali odpowiedzialnego za to mężczyznę. Nakazano mu zapłacenie grzywny w wysokości 100 funtów w ciągu 28 dni lub pójście do sądu, co groziłoby otrzymaniem wyroku więzienia.

Rozporządzenie o ochronie przestrzeni publicznej

Mężczyzna jest jednym z pierwszych w Wielkiej Brytanii, który został ukarany grzywną za molestowanie seksualne w ramach PSPO (Public Space Protection Order, rozporządzenie o ochronie przestrzeni publicznej). PSPO zostało utworzone początkowo w celu upoważnienia funkcjonariuszy organów ścigania do nakładania grzywien na osoby nakłaniające do seksu. Jednak PSPO można wykorzystać do rozwiązywania także innych problemów.

Redbridge (jedna z londyńskich gmin) jest pierwszym organem lokalnym, który wykorzystał PSPO do podjęcia działań przeciwko nękaniu.

ZOBACZ: Skandal w Wielkiej Brytanii. Oficer przerwała milczenie w sprawie molestowania na łodzi podwodnej

– Wspieramy tajne operacje policyjne w gminie, aby zapewnić, że sprawcy zostaną postawieni przed wymiarem sprawiedliwości – powiedział lider rady Redbridge, Jas Athwal.

– Ta grzywna to mocny początek i będzie służyć jako oświadczenie woli. Nie będziemy tolerować nękania kobiet i dziewcząt i będziemy atakować tych, którzy nie posłuchają tego ostrzeżenia – stwierdził urzędnik.

– Odzyskujemy nasze ulice dla naszych lokalnych społeczności i kończymy kulturę mizoginii, która zaczyna się od nękania i eskaluje do przemocy – dodał.

– Jest to partnerstwo robocze między radą Redbridge a policją Met w celu rozwiązania problemu nękania kobiet i dziewcząt na ulicach – zobowiązanie, które podjęliśmy w ramach naszej odpowiedzi na Komisję ds. Przestępczości Redbridge. Kobiety i dziewczęta mają absolutne prawo do chodzenia po naszych ulicach bez zaczepiania i nękania przez mężczyzn – powiedział radny Khayer Chowdhury.

an/ sgo/dailymail.co.uk

Czytaj więcej