A A+ A++
Pierwsza okazja do próby sił w trójkącie Bruksela–Londyn–Waszyngton już jest. Administracja Donalda Trumpa w ubiegłym tygodniu ogłosiła, że 12 stycznia wejdą w życie nowe cła nałożone na pochodzące z Unii Europejskiej części do samolotów, a także na napoje alkoholowe z Niemiec i Francji. Według biura przedstawiciela handlowego Stanów Zjednoczonych (USTR) wcześniej Unia Europejska nieprawidłowo naliczyła cła na amerykańskie produkty. Biały Dom uważa, że obliczanie ceł na podstawie obecnego, zmniejszonego przez pandemię bilansu handlowego spowodowało, że restrykcjami objęto znacznie większą gamę produktów niż należało, biorąc pod uwagę normalny okres handlowy. Dodatkowo przy obliczeniach odjęto udział Wielkiej Brytanii, co jeszcze pogorszyło sytuację.
Brexit. Gibraltar będzie w strefie Schengen, ale pozostanie terytorium brytyjskim
Brexit. Gibraltar będzie w strefie Schengen, ale pozostanie terytorium brytyjskim

Zobacz również

To kolejna odsłona trwającego od 16 lat konfliktu wynikającego z rywalizacji między Boeingiem a Airbusem. Obie strony zarzucały sobie niedozwoloną pomoc publiczną wspierającą rodzimy koncern. Sprawa nabrała rozpędu podczas prezydentury Trumpa, który postanowił zabezpieczać interesy handlowe USA poprzez ostrzejszą politykę celną. W efekcie najpierw w 2019 r. Światowa Organizacja Handlu (WTO) uznała, że Stany Zjednoczone mogą nałożyć karne cła na Unię Europejską na poziomie 7,5 mld dol., a rok później stwierdziła, że podobnie może postąpić UE dla towarów o wartości 4 mld dol., choć to znacznie mniej niż postulowane przez Unię 8,6 mld dol. Choć obie strony przyznają, że oczekiwałyby kompromisu, walka trwa w najlepsze. Wielka Brytania wkracza do niej po brexicie jako samodzielny gracz mogący swobodniej kształtować swoje taryfy.
Wraz z postępującymi negocjacjami z Komisją Europejską Londyn zmienił swoje postrzeganie europejsko-amerykańskiego sporu handlowego. Wcześniej dostosowywał się do unijnej polityki choćby w kontekście odwetu za nałożone przez USA cła na stal i aluminium. Teraz, jeśli już zajmuje stanowisko, przychylniej patrzy na sojusznika zza Atlantyku. Na początku grudnia 2020 r. Wielka Brytania zadeklarowała, że 1 stycznia zawiesi odwetowe cła na amerykańskie towary. – Chcemy załagodzić konflikt i dojść do porozumienia – mówiła Liz Truss, brytyjska sekretarz stanu ds. handlu międzynarodowego.
Można się spodziewać, że bliższe relacje z USA staną się jednym z priorytetów nowej polityki handlowej Zjednoczonego Królestwa. Uzyskanie lepszych niż UE warunków handlowych stanowiłoby pierwszy namacalny profit wynikający z wystąpienia ze Wspólnoty. … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLigue 1. Mauricio Pochettino w PSG. Jak zapanować nad gwiazdami?
Następny artykułOd dziś nie obowiązuje zakaz przemieszczania się osób małoletnich