W morzu rozwiązań technologicznych należy wybierać te, które wieloaspektowo wpłyną na rozwój organizacji. Wydajniejsze przetwarzanie danych, połączone z obniżeniem TCO i zwiększeniem cyberodporności firmowego IT – to proponuje Oracle i IBM, oferując w partnerstwie technologicznym bazy danych klasy enterprise z silnikiem w technologii IBM Power. Firmy, które dotychczas korzystały z baz danych Oracle na serwerach x86, mogą przejść na nowy poziom przetwarzania danych i czerpać korzyści z unikalnego na rynku połączenia. Kiedy to zrobić, co można zyskać? Jak zmieni się wydajność firmowej infrastruktury? Jak zmieni się biznes?
O tym w rozmowie z Rafałem Kulawińskim, prezesem zarządu Averbit, Anną Kobyłką, Country Sales Manager Oracle oraz Sebastianem Jelińskim, Senior Server Solutions Consultant, IBM.
Żyjemy w erze informacji. W konsekwencji, bez danych jako firmy stajemy się ślepi i głusi. By realizować założenia biznesowe, musimy dane przetwarzać, analizować, wyciągać z nich wartość, która będzie budowała naszą rynkową pozycję, na końcu zaś przynosiła wymierny zysk. Tyle teorii. Czy w praktyce taka ścieżka biznesowa jest równie łatwa i czytelna?
Rafał Kulawiński, prezes zarządu Averbit: Dane stały się podstawą modeli biznesowych. Tu już nie ma miejsca na wątpliwości. W historii świata mieliśmy kilka przełomów technologicznych, dziś ważne są informacje, których jest coraz więcej i więcej, stają się chaotyczne, pojawiło się wiele miejsc ich powstawania i przechowywania, są one dublowane. Są więc i wyzwania – jak w mądry i systematyczny sposób je przechowywać, strukturyzować, przeglądać. Sensownych danych, które mogą wpływać na biznes nie ma znów tak dużo. Trzeba posiąść umiejętność wyciągania z tego ogromu, co jest do wzrostu firmy potrzebne. A to już nie jest proste.
Anna Kobyłka, Country Sales Manager, Oracle: Dane to zasoby, które mogą bezpośrednio przełożyć się na obroty organizacji. Ostatecznie chodzi przecież o to, by wyciągnąć z danych korzyści biznesowe, którymi mogą być chociażby informacje na temat rynku, klientów, konkurencji czy planowanie i przewidywanie produkcji.
Sebastian Jeliński, Senior Server Solutions Consultant, IBM: A skoro dane stały się pożądanym towarem, to ważne stało się ich chronienie i niezmienność. Musimy więc – jeśli chcemy w dzisiejszym scyfryzowanym świecie realizować cele biznesowe – dane przechowywać, udostępniać, zabezpieczać i wywoływać, by z nich w pełni korzystać.
Dochodzimy więc do wniosku, że paliwo biznesowe musi mieć odpowiednie środowisko technologiczne, by mogło ruszyć silnik biznesowy.
Rafał Kulawiński: Tak. Żeby przetwarzać duże ilości danych, musimy mieć przede wszystkim infrastrukturę, która umożliwi procesowanie danych na platformach, ale też oprogramowanie, które to zrobi w sposób inteligentny. Jeśli mamy wydajną, nowoczesną platformę sprzętową i software’ową, możemy właściwie pracować z danymi. Może to jest dla wielu organizacji oczywiste, ale podkreślę – nie da się przetwarzać skutecznie danych na złej infrastrukturze dobrym software’em. Jeśli natomiast będziemy mieć stabilną platformę sprzętową, dobry software i rozsądne algorytmy, to finalnie pozwoli nam to wyłowić z morza danych te informacje, które wpłyną na nasz biznes.
Sebastian Jeliński: Warto zadać sobie pytanie, czego dziś oczekują organizacje? Muszą szybko reagować na zmiany rynkowe, zapewnić większą ciągłość działania i stabilność operacji, a jednocześnie powinny być gotowe na zwiększenie wydajności systemów w kolejnych latach, ponieważ rynek na nich nie zaczeka. Sztuką jest więc zbudowanie rozwiązania, które zapewni wydajność na już i pozwoli rosnąć firmie, nie zwiększając kosztów utrzymania platformy IT oraz pozwoli zarządzać całkowitym kosztem posiadania.
Jak w takim razie przewidzieć, jaki będziemy mieć TCO w ciągu najbliższych 5, 7 czy nawet 10 lat? Jakie elementy należy przewidywać w tak długim okresie? Bez tego wysoce prawdopodobnym może być scenariusz „dojścia do ściany”. Zarówno tej wydajnościowej, jak i kosztowej.
Rafał Kulawiński: Najczęściej TCO jest pochodną zakupu inicjalnego grupy produktów niezbędnych do funkcjonowania firmy, wraz z kosztami serwisu, utrzymania i wdrożenia. Ale czy dziś, gdy utrzymanie ciągłości działania staje się istotnym elementem cyfrowego biznesu, nie powinniśmy również zwracać uwagi na koszty, które mogą powstawać, gdy będziemy mieć przestoje w działaniu zakupionej technologii?
Ciągłość działania staje się więc kluczową potrzebą organizacji opartych o cyfrowy model biznesowy. Naturalnym wydaje się tu szukanie takich rozwiązań technologicznych, które współczynnik przestoju będą mieć najniższy.
Rafał Kulawiński: Dodałbym do ciągłości działania drugi niezwykle istotny składnik – wydajność. Połączenie wydajności i niezawodności daje w dzisiejszym świecie przewagę. I tu dochodzimy do ważnego pytania – co organizacjom realizującym cyfrowy model biznesowy może dać przewagę? Jakie połączenie wspomnianych platform sprzętowych i software’owych zapewni firmom dogodne warunki do dalszego rozwoju?
I jaka jest odpowiedź?
Sebastian Jeliński: Firmowe dane nie są zawieszone w próżni. Sercem każdego systemu czy aplikacji jest baza danych. I to utrzymanie bazy, zabezpieczenie wydajności przetwarzanych i wywoływanych danych jest kluczem w dzisiejszych modelach biznesowych. Do tej pory w świadomości przedsiębiorstw duzi gracze, jak Oracle w przypadku baz danych czy IBM ze swoim hardware i software, funkcjonowali jako samotne wyspy. Dzisiaj chcemy pokazać coś innego – łączenie sił globalnych graczy technologicznych daje wszystkim interesariuszom cyfrowego ekosystemu wymierne korzyści.
Przyjrzyjmy się standardowym procesom w organizacjach klasy enterprise. Proces cyfrowej zmiany często w firmach odbywał się w ten sposób, że organizacje osobno kupowały infrastrukturę pod bazy danych, osobno zaś same bazy. Połączenie tych dwóch istotnych dla biznesu elementów, dopasowanie infrastruktury pod bazy danych, przynosi większe korzyści i obniża koszty całej inwestycji. Efekt synergii dwóch technologii daje imponujące efekty. Do tej pory nie zdarzało się, żeby Oracle i IBM wspólnie rozmawiali z klientem. Jeśli dołożymy do tego kompetencje partnera-integratora, to rynek jest w stanie otrzymać coś unikalnego i wartościowego.
Rafał Kulawiński: Dokładnie tak to standardowo wygląda. Separuje się zakupy bazy danych od sprzętowych zakupów z serwisem i wsparciem. Dział software kupuje aplikację, pod którą jest podpięta baza danych, a następnie przekazuje temat do działu hardware, by ten dobrał odpowiedni sprzęt. Czy ten sprzęt jest zawsze odpowiedni? Czy zawsze jest kompatybilny z przetwarzanymi danymi, z bazą? Czy zawsze da najwyższą wydajność? No nie. I to jest problem, który przeradza się później w negatywne skutki inwestycji. Dlatego warto się zastanowić nad połączeniem najbardziej efektywnym z możliwych, czyli najpopularniejszej bazy danych na rynku enterprise, jaką jest Oracle, z serwerami IBM w technologii Power. Serwery IBM Power są po prostu szybsze i mocniejsze od konkurencji. Zakupowe połączenie ich z bazą danych Oracle oznacza niższe TCO inicjalne i wieloletnie.
Rozumiem koncepcję synergii zakupowej jako elementu obniżającego finalnie TCO, ale co od strony technologicznej miałoby stać za taką decyzją inwestycyjną?
Sebastian Jeliński: Wszystko. Technologia IBM Power jest projektowana między innymi pod bazy danych Oracle, a to oznacza obniżenie wielu kosztów, zwiększenie wydajności, możliwość wyskalowania i zaplanowania w organizacji cyklu wzrostu i przyrostu danych. Dodajmy do tego fakt, że serwery IBM w technologii Power mają jeden z najniższych współczynników przestoju sprzętowego, najniższy czas nieplanowanych awarii serwerów oraz najmniejszą liczbę podatności na zagrożenia cyberatakami.
Zaczynamy rozmawiać mocnym językiem korzyści…
Anna Kobyłka: Załóżmy, że z różnych względów klient podjął decyzję o wejściu lub kontynuowaniu wcześniej obranej ścieżki technologii bazodanowej w wariancie on-premise. Zastanówmy się, jakie mogą być dla niego najkorzystniejsze warianty? Przede wszystkim synergia, którą proponujemy, pozwala obniżyć próg wejścia w rozwiązania klasy enterprise w zakresie zarządzania bazami danych, w high-endowe technologie sprzętowe i software’owe. Klientowi jest po prostu łatwiej wejść na wyższy poziom zarządzania danymi, ponieważ połączenie dwóch znanych i sprawdzonych technologii pozwala firmom bardziej optymalnie zarządzać kosztami licencji i sprzętu oraz uchronić się przed nadmiernymi wydatkami.
Rafał Kulawiński: Technologia IBM Power umożliwia po prostu efektywniejsze wykorzystywanie licencji Oracle przy dużo szybszym przetwarzaniu danych. Przy tym samym wydatkowaniu pieniędzy klient otrzymuje wydajniejsze i tańsze środowisko pracy. Szybsze i bezpieczniejsze. W kontekście nakładów wieloletnich jest to najlepsza dostępna rynkowa opcja.
Przejście poziom wyżej, na nową jakość pracy z danymi, to poważna decyzja. Kiedy powinna być podjęta?
Rafał Kulawiński: Gdy organizacja myśli o swojej pozycji rynkowej w wieloletnim planie strategicznym i jeśli do tej pory miała standardową bazę danych, obsługiwaną przez serwery x86, a chce uzyskać nowy poziom wydajności, radzimy rozważyć modyfikację bazy oraz sprzętu. Zalecane jest wejście w bazę danych klasy enterprise oraz serwery rodziny IBM Power. Takie zestawienie da oczekiwany efekt biznesowy. Na polskim rynku są już klienci z branży produkcyjnej, którzy z powodzeniem wykorzystują ten efekt synergii technologicznej. Oczywiście podjęcie decyzji to pierwszy zaledwie krok. My, jako integrator, pomagamy firmom go zrobić, ale to początek drogi, którą musimy przebyć z klientem. Nasze budowane przez lata kompetencje pozwalają nam nie tylko „uczulić” firmy na zbliżającą się potrzebę inwestycyjną, ale też samą potrzebę zrealizować, po wcześniejszej analizie zasobów IT klienta i możliwych scenariuszy dalszego jej rozwoju.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS