W Dąbrowie Górniczej, nieopodal Pustyni Błędowskiej, działa Wiejska Zagroda. Zaczęło się niepozornie, od jednego kucyka, a teraz to już całe gospodarstwo. Każdy może tam nakarmić krowę, czy zobaczyć kurę wysiadującą pisklęta.
Przy ulicy Zagórcze – w Błędowie, dzielnicy Dąbrowy Górniczej – znajdują się kilka nowoczesnych domów jednorodzinnych. Podobna zabudowa dominuje w całej okolicy. Jeśli jednak iść dalej – tam, gdzie ciągną się łąki i rośnie niewielki las – trafimy na dom, do którego prowadzą drogowskazy z napisem Wiejska Zagroda.
Mieszkają tam Barbara Salamaga i Piotr Olszowy z rodziną – dwójką dzieci, tatą pani Barbary i jej wujkiem. – Tak naprawdę to tylko część naszej familii, która liczy sobie grubo ponad stu członków — mówią gospodarze miejsca. – Każde nasze zwierzę, to część naszej rodziny, która musi być duża, bo samych kur, kaczek i gęsi mamy ponad sto — precyzują. W zagrodzie mieszka też m.in. dwadzieścia królików, sześć psów, dziesięć kotów, dziewięć owiec, dziesięć kóz, cztery świnie, trzy konie i krówka Basiunia. – Każde nasze zwierzę, prócz kur, ma swoje imię. Wymyśliła je nasza córka. Wołamy je i one reagują — mówi Barbara, wołając po imieniu każdą kózkę w stadzie, żeby podeszła bliżej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS