Z większością podwyżek, jakie doświadczymy wraz z początkiem tego roku, będziemy musieli się pogodzić. Czy są one zasadne, jak zawsze zdania będą podzielone. Wzrost cen kilku kategorii produktów spożywczych jest jak najbardziej pożądany. Jednak czy przyniosą one zamierzony skutek?
Z podwyżek najbardziej niezadowoleni będą miłośnicy słodzonych napojów oraz… małpek, czyli małych butelek z alkoholem, przeważnie o pojemności 250 ml.
To właśnie od początku stycznia rząd wprowadza podatek od alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Proponowana opłata wynosi 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml, przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40-procentowej, 2 zł od 200 ml małpki wódki 40-procentowej i 88 gr od 250 ml małpki wina 14-procentowego.
Specjaliści wysuwają wniosek, że sprzedaż alkoholu w małych butelkach wpływa nie tylko na wzrost uzależnienia, ale przede wszystkim na kreację nowego typu zachowań konsumentów.
O innych podwyżkach przeczytaj w osobnym artykule >>>A ty obywatelu, płacz i płać
Według badań firmy Synergion każdego dnia Polacy kupują 3 mln takich buteleczek. Co trzeci zakup przypada na godziny poranne. Po południu rusza druga fala zakupu, która stanowi 36 procent, a po godzinie godz. 18 kolejna.
Pijemy zatem przed pracą i tuż po, co ciekawe w okresie pandemii spadła sprzedaż tego typu alkoholu w okolicach biur i urzęd … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS