A A+ A++

Gdyby nie jej naturalna przekora, świat być może nie usłyszałby o Helen Mirren. Jako młoda dziewczyna wierząca we wróżki i tzw. “dobre rady” usłyszała, że nigdy nie będzie aktorką. “Ktoś powiedział mi: +zamiast w ogóle o tym myśleć powinnaś wyjść za mąż i urodzić dzieci+. Zawsze byłam otwarta na porady, ale tej wolałabym nigdy nie usłyszeć. Postanowiłam więc, że ją zignoruję, że nie pozwolę, by wniknęła w mój umysł” – wspominała po latach na łamach “The Guardian“.

Gen niezależności to wspaniały prezent, jaki dostała od rodziców – Angielki Kathleen Rogers i rosyjskiego arystokraty Wasilija Pietrowicza Mironowa, którego przodkowie przenieśli się do Anglii w czasie rewolucji październikowej. Helen Mirren (właściwie Jelena Wasilijewna Mironowa), urodzona 26 lipca 1945 r. w Londynie, była ich trzecim dzieckiem. Zainteresowanie teatrem zaczęła przejawiać już we wczesnej młodości. Jako 13-latka obejrzała amatorską wersję “Hamleta“. “Byłam pod ogromnym wrażeniem tego +przesadnego+ dramatu. Dorastaliśmy bez telewizora i nie chodziliśmy do kina. Gdy skończył się spektakl, zapragnęłam jak najszybciej powrócić do świata, w którym wszystkie wspaniałe rzeczy są możliwe” – opowiadała w “The Times UK”.

Rodzice Helen sądzili, że ich córka zostanie nauczycielką i wysłali ją do szkoły dla dziewcząt im. św. Bernarda. Po godzinach rozwijała swoją pasję w New College of Speech and Drama w Londynie. Za namową nauczyciela języka angielskiego Mirren wzięła udział w przesłuchaniu do National Youth Theatre. Została przyjęta do zespołu w wieku 18 lat. Niespełna dwa lata później zagrała Kleopatrę w “Antoniuszu i Kleopatrze“. Występ przyczynił się do tego, że znalazła agenta i miejsce w Royal Shakespeare Company, gdzie wykreowała m.in. role Kresydy w “Troilusie i Kresydzie” i Ofelii w “Hamlecie”.

Początkowo Mirren całą twórczą energię wkładała w pracę na scenie. “Przez cztery, pięć lat w ogóle nie interesowałam się filmem i telewizją. Wydawało mi się, że to nie jest prawdziwe aktorstwo. Dopiero później zdałam sobie sprawę, że czegoś mi brakuje. Zakochałam się w aktorstwie filmowym” – mówiła “The Guardianowi”. W innym wywiadzie przyznała, że początki w zdominowanej przez mężczyzn branży filmowej były bardzo trudne. “Zajęło mi trochę czasu, zanim nauczyłam się, jak się bronić w tym świecie. Doszłam do wniosku, że jeśli chcę utorować sobie drogę i nie dać się zepchnąć na bok, muszę stać się bardziej ofensywna. Kobiety powinny mówić same za siebie” – stwierdziła.

Na wielkim ekranie zadebiutowała w 1967 r. w “Herostratusie” Dona Levy’ego. Rok później zagrała Hermię w wyreżyserowanej przez Petera Halla ekranizacji “Snu nocy letniej” Williama Szekspira. W 1979 r. wystąpiła jako żona cesarza Caesonia w “KaliguliTinto Brassa u boku Malcolma McDowella. Ze względu na sceny pornograficzne i naturalistycznie ukazaną przemoc film wywołał skandal obyczajowy i został zmiażdżony przez krytyków. Sama Mirren, pytana o tę produkcję, odpowiadała, że to jej najsłabsza rola, ale nigdy nie przedstawi “Kaliguli” w negatywnym świetle. “Byłam dość młoda, kiedy tam zagrałam. Nie mam na myśli wieku fizycznego, ale doświadczenie filmowe. I wiesz co? Nie żałuję tego” – zapewniła dziennikarza “The New York Times”.

Wielką sławę zapewnił jej thriller “Długi Wielki PiątekJohna Mackenzie z 1980 r., gdzie jako Victoria, dziewczyna gangstera, przyćmiła partnerującego jej Boba Hoskinsa. Rok 1984 przyniósł jej natomiast nagrodę aktorską w Cannes za występ w filmie “CalPata O’Connora. Tym razem wykreowała postać bibliotekarki Marcelli, wdowy o włoskich korzeniach, która wdaje się w romans z 19-letnim irlandzkim terrorystą. Lata 80. to także inna ważna dla Mirren rola – pracującej dla pułkownika Czajko (granego przez Jerzego Skolimowskiego) baleriny Galiny Ivanovej w “Białych nocachTaylora Hackforda. W 1997 r. aktorka poślubiła amerykańskiego reżysera i producenta.

W pamięci widzów zapisała się także jako policyjny detektyw Jane Tennison w filmie telewizyjnym “Główny podejrzanyChristophera Menaula. Za tę kreację odebrała w 1992 r. nagrodę BAFTA. Trzy lata później otrzymała pierwszą w życiu nominację do Oscara i kolejną nagrodę aktorską w Cannes za portret królowej Charlotty w “Szaleństwie króla Jerzego” Nicholasa Hytnera. W tym samym roku można ją było oglądać w “Księciu JutlandiiGabriela Axela jako królową Gertrudę. Sukcesem okazała się także tytułowa kreacja w filmie telewizyjnym “Pożegnanie z ChaseKevina Bacona, za którą w 1997 r. doceniono ją Złotym Globem.

Helen Mirren / Shutterstock

Od lat 90. Mirren coraz częściej była nominowana do najważniejszych filmowych nagród. W 2002 r. ubiegała się o Oscara za drugoplanową rolę pokojówki w “Gosford ParkRoberta Altmana, a w 2004 r. miała szansę na Złoty Glob dla najlepszej aktorki w komedii lub musicalu za rolę Chris w “Dziewczynach z kalendarzaNigela Cole’a. Po obie statuetki – a także m.in. nagrodę BAFTA i Europejską Nagrodę Filmową – sięgnęła w 2007 r. dzięki portretowi Elżbiety II, który stworzyła w “KrólowejStephena Frearsa. W tym samym roku odebrała Złoty Glob i nagrodę Emmy za tytułową rolę w miniserialu “Elżbieta I”.

W 2003 r. za zasługi dla kultury Mirren została uhonorowana tytułem szlacheckim. I choć Pałac Buckingham określiła później jako “najwspanialszy teatr”, w jakim kiedykolwiek była, a tytuł “dame” – jako powód do dumy, w pierwszej chwili nie chciała przyjąć zaszczytu. W końcu zdecydowała, że zrobi to z myślą o rodzicach i – przede wszystkim – na własnych zasadach. Zawsze taka była – miała poglądy i pytana chętnie się nimi dzieliła, nie zważając na stopień ich popularności. “Nie chciałam być postrzegana jako przedstawicielka establishmentu. Artyści powinni trzymać się z daleka, być krytyczni wobec niego. Jednak kiedy się starzejesz, życie nieuchronnie prowadzi cię w tę stronę. Stajesz się establishmentem tylko dlatego, że masz ugruntowaną pozycję” – mówiła po wizycie w Pałacu Buckingham na łamach gazety “Metro”.

Czwartą nominację do Oscara zapewniła Helen Mirren kreacja Zofii Tołstoj w filmie biograficznym o Lwie Tołstoju “Ostatnia stacjaMichaela Hoffmana, gdzie partnerował jej Christopher Plummer. Wspaniały duet stworzyła także z Anthonym Hopkinsem w “Hitchcocku” Sachy Gervasiego. Choć nigdy wcześniej nie dane im było pracować razem, błyskawicznie nawiązali nić porozumienia. “Oboje mamy bardzo podobną przeszłość związaną z teatrem, dlatego miałam poczucie, że dobrze się znamy. Darzymy siebie nawzajem ogromnym szacunkiem” – opowiadała aktorka, nominowana za rolę Almy Reville do Złotego Globu i nagrody BAFTA. Ogromne znaczenie miało dla niej spotkanie z Alem Pacino na planie “Phila Spectora” Davida Mameta, opowieści o muzyku i producencie oskarżonym o zabójstwo młodej kobiety. Mirren, która zagrała adwokatkę tytułowego bohatera, przyznała, że podpatrywanie Pacino było niezw … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTen laser pomoże wcześniej wykrywać choroby oczu. Stworzyli go wrocławscy naukowcy
Następny artykułZawody na pumptracku