Szefowie Widzewa postawili przed piłkarzami mało ambitny cel – ci na koniec sezonu mają zająć miejsce lepsze niż 12. Sami już na wstępie nie realizują głównego punktu swojej własnej strategii, którą przedstawili w piątek.
Jeśli wziąć pod uwagę znaną piłkarską prawdę, że jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz, to biada Widzewowi. Na koniec sezonu 2022/2023 przegrał z Koroną Kielce w Łodzi 0:3. Właściwie został pobity, a rywale, jeden z najgorszych zespołów ligi, byli wyjątkowo łaskawi, bo mogli wygrać wyżej (m.in. dwa razy trafili w poprzeczkę).
Widzew na szczęście był już wtedy pewny utrzymania w ekstraklasie. Zaważyła o tym bardzo dobra jesień. Napisać, że wiosną było fatalnie, to nic nie napisać. Zespół trenera Janusza Niedźwiedzia wygrał tylko dwa mecze i to wygrał je bardzo szczęśliwie, po dwóch indywidualnych zrywach w końcówkach spotkań. Po prostu – wyłączmy na chwilę kibicowskie serca i bądźmy uczciwi – udało się.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS