A A+ A++

Po kontrowersyjnym meczu pucharowym z Wisłą Kraków, Widzew Łódź złożył protest. Rzecznik wyjaśnia, że drużyna czuje się pokrzywdzona i chce ponownego rozegrania spotkania.

Widzew Łódź złożył protest

Środowy (28 lutego) mecz w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski między Wisłą Kraków a Widzewem Łódź wywołał wiele kontrowersji. Decyzje sędziego podzieliły fanów obu piłkarskich drużyn. Sami sędziowie mieli kilka sytuacji na boisku, które wymagały dłuższej weryfikacji i oceny przez system VAR.

Kiedy Widzew Łódź czuł się pewny wygranej przy wyniku 1:0, sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Wisły Kraków. Jedna z bramek, którą strzelili Wiślacy na wynik 1:1, podzieliła środowisko piłkarskie. Drużyna z Łodzi nie pozostała bierna w tym zamieszaniu. W środę (1 marca) rzecznik Widzewa przekazał, że drużyna złożyła protest na wynik meczu z Wisłą Kraków.

Poinformowaliśmy Wisłę Kraków o naszej decyzji i skierowaliśmy odpowiednie dokumenty do PZPN. Wnioskujemy o powtórzenie spotkania ze względu na sędziowskie błędy podczas meczu, które zaważyły na wyniku. Czujemy się pokrzywdzeni. Przepisy są jasne, powinny być jasne tym bardziej dla sędziego prowadzącego zawody – wyjaśnia Marcin Tarociński, rzecznik Widzewa Łódź.

W tej sprawie wstępnie wypowiedział się wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Adam Kaźmierczak, który nie daje dużych szans Widzewowi.

Szanse są iluzoryczne, trudno jest mi sobie wyobrazić sytuację, w której organ prowadzący rozgrywki, podjąłby decyzję o podważeniu decyzji sędziego na boisku. Jest to bez wątpienia ogromna kontrowersja, system VAR nie stanął na wysokości zadania. Realnie oceniając – nie wydaje mi się, aby ten protest został przyjęty i ktoś podjął decyzję o ponownym rozegraniu tego meczu – uważa Adam Kaźmierczak, wiceprezes PZPN.

Dodał, że to jednak nie jest pierwsza taka sytuacja. Podobnie było podczas rozgrywek w drugiej lidze belgijskiej w meczu pomiędzy Excelsior Virton – Beerschot. Spotkanie rozegrano w 2020 roku. Gospodarze wygrali jedną bramką, ale okoliczności jej strzelenia wywołały lawinę komentarzy. Tamtejszy związek piłkarski, po odwołaniu się drużyny, uznał błąd sędziego i zdecydował o ponownym rozegraniu meczu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBankowe eldorado trwa. Zysk sektora mocno wzrósł rdr
Następny artykułНа Львівщині суд покарав закарпатського бізнесмена за переправлення ухилянтів за кордон