Do zatrzymania Renaty Dziemiańczuk około godz. 16.30 czasu polskiego w Polsce. Przyczyna jej zatrzymania nie jest znana.
Przypomnijmy, że od marca ubiegłego roku w areszcie (w oczekiwaniu na proces) przebywają przewodnicząca ZPB Andżelika Borys i działacz tego związku, korespondent „Gazety Wyborczej” Andrzej Poczobut. Władze Białorusi zarzucają im „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym” oraz „rehabilitację nazizmu”. Oboje zostali uznani przez opinię międzynarodową za więźniów politycznych.
Do informacji o aresztowaniu Renaty Dziemiańczuk odniósł się już przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. Białorusi podlaski poseł Robert Tyszkiewicz.
Na Facebooku napisał: „Aresztowania dokonały niezidentyfikowane służby białoruskie około godziny 18:30 czasu BY przed wejściem do jej bloku. To przejaw zaostrzenia się antypolskiej kampanii Łukaszenki”.
Wieczorem portal Znadniemna.pl poinformował o wypuszczeniu Renty Dziemiańczuk po przesłuchaniu.
Na stronie napisano: “Protokół o popełnieniu wykroczenia administracyjnego, polegającego na organizacji w Grodnie nielegalnej imprezy dla słuchaczy działającego przy ZPB Uniwersytetu Trzeciego Wieku, spisali przeciwko wiceprezes ZPB Renacie Dziemiańczuk grodzieńscy milicjanci, którzy dzisiaj porwali polską działaczkę spod klatki schodowej bloku, w którym mieszka”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS