Rosja jest dzisiaj państwem terrorystycznym łamiącym prawo międzynarodowe; kontakty dyplomatyczne Polski z Rosją są w praktyce zamrożone, w związku z tym nie ma przestrzeni do tego, by podejmować temat katastrofy smoleńskiej – mówił w środę w Sejmie wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
CZYTAJ TAKŻE:
— Macierewicz odpowiada na zarzuty TVN24: „Wszystkie zdjęcia i wszystkie wyniki zostały opublikowane”; „Rosjanie oszukali TVN, tak sądzę”
— Histeryczny atak opozycji w Sejmie! Jarosław Kaczyński: Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale że tak liczna, to nie
Szymon Szynkowski vel Sęk był pytany na konferencji prasowej w Sejmie, co MSZ zrobiło od momentu opublikowania raportu podkomisji smoleńskiej, a więc od kwietnia br. Dziennikarze dopytywali, że „skoro raport mówi o zabójstwie prezydenta, to pewnie MSZ jakieś kroki podjęło”.
Wiceminister podkreślił, że raport omawia wiele wątków, jednak nie przypomina sobie, aby mówił o zabójstwie prezydenta.
Raport wskazuje na przyczyny wypadku lotniczego i omawia te przyczyny
— podkreślił. Po drugie, jak wskazał, doskonale wiadomo, w jakim stanie są dzisiaj relacje dwustronne z Rosją.
One są de facto relacjami zamrożonymi
— oświadczył Szynkowski vel Sęk. Jak dodał, wynika to z faktu, iż „Rosja jest państwem-agresorem i państwem terrorystycznym łamiącym prawo międzynarodowe”.
Według wiceszefa polskiej dyplomacji kontakty wysokiego i średniego szczebla z Federacją Rosyjską nie istnieją.
Można powiedzieć, że istnieją z Federacją Rosyjską kontakty tylko i wyłącznie techniczne. Nie ma w praktyce kontaktów politycznych, one są zamrożone z bardzo jasnych względów
— oświadczył.
W tym kontekście Szynkowski vel Sęk zwrócił się do dziennikarzy z pytaniem, w jakiej formule Polska miałaby podejmować wobec Federacji Rosyjskiej jakieś kwestie w sposób konstruktywny.
Na uwagę, że b. szef MSZ Witold Waszczykowski mówił kilka lat temu, że będzie wniosek do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze ws. zwrotu wraku samolotu, wiceminister przypomniał, że ws. wraku resort wystosował liczne noty dyplomatyczne, które nie przyniosły rezultatu. Przypomniał, że została także przyjęta w tej sprawie rezolucja Rady Europy, która też nie przyniosła postępu w sprawie. Przypomniał też, że Rosja nie jest już dzisiaj członkiem Rady.
Rosja jest dzisiaj państwem, na które naciski międzynarodowe mają minimalne oddziaływanie
— zauważył.
W związku z tym spójrzmy na to przez pewną pragmatykę, jaką mamy dzisiaj przestrzeń do podejmowania tego tematu
— dodał Szynkowski vel Sęk.
„Rosja jest państwem, które nie szanuje żadnych zasad prawa”
Kontakty dyplomatyczne są zamrożone w związku z tym dzisiaj nie ma przestrzeni do tego, by dzisiaj jakikolwiek temat z Rosją podejmować, bo Rosja jest państwem, które nie szanuje żadnych zasad prawa międzynarodowego, ani ws. śledztwa, ani ws. zwrotu wraku
— oświadczył.
Obecny na konferencji poseł PiS Arkadiusz Mularczyk również zwracał uwagę, że Rosja jest państwem, które nie przestrzega prawa międzynarodowego.
Tak więc dzisiaj kierowanie jakichkolwiek zarzutów pod adresem rządu jest nieuzasadnione
— powiedział. Przypomniał, że Rosja wywołała wojnę na Ukrainie i łamie prawo międzynarodowe.
Podejmujemy takie działania, jakie są możliwe w danym momencie
— oświadczył Mularczyk.
Dziennikarze pytali też o wypowiedź Barbary Nowackiej (KO), córki zmarłej w katastrofie smoleńskiej Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zaapelowała w środę z mównicy sejmowej do premiera Mateusza Morawieckiego o natychmiastowe rozwiązanie podkomisji smoleńskiej.
Rzecznik PiS Radosław Fogiel pytany, czy to powinno nastąpić, odparł, że politycy słyszeli dzisiaj ze strony opozycji „kilka bardzo emocjonalnych i dość bulwersujących wystąpień”.
Myślę, że one nie były na miejscu
— ocenił. Poinformował również, że decyzję co do funkcjonowania podkomisji, która jest osadzona w strukturach ministerstwa obrony narodowej, podejmie minister obrony.
Fogiel dodał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zapoznał się z raportem podkomisji smoleńskiej, „której elementem z załącznikami są również raporty i opracowania cząstkowe”.
Reportaż TVN24
W poniedziałek w programie „Czarno na białym” w TVN24 został wyemitowany reportaż „Siła kłamstwa”, w którym przedstawiono materiały wskazujące na to, że podkomisja Antoniego Macierewicza dysponowała wynikami badań, które zaprzeczały tezie o wybuchu w skrzydle prezydenckiego samolotu Tu-154 lecącego do Smoleńska, a które nie zostały opublikowane. W programie podano, że co najmniej od grudnia 2020 r. Macierewicz i inni członkowie podkomisji dysponują materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które albo wprost wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę jako przyczynę tragedii z 2010 roku.
Macierewicz pytany we wtorek o te doniesienia, wskazywał, że „wszystkie wyniki raportu NIAR (National Institute for Aviation Research, amerykański instytut zajmujący się badaniem katastrofy – PAP ) zostały opublikowane”. Dopytywany, czy wyniki przedstawione w raporcie zostały przez podkomisję zmanipulowane, Macierewicz odparł, że jest to kłamstwo.
W przesłanym PAP oświadczeniu Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego podkreślono, że „zarzuty i pseudoargumenty” przedstawione przez stację TVN są fałszywe i prezentują rosyjski punt widzenia, wprowadzając w błąd polską opinię publiczną.
Komisja wbrew kłamstwom TVN opublikowała wszystkie wyniki symulacji NIAR zgodnie z obowiązującym kontraktem ukazujące skutki rozbicia samolotu uderzającego w ziemię według założeń komisji Millera
— napisano w oświadczeniu podpisanym przez przewodniczącego Podkomisji Antoniego Macierewicza.
Raport z pracy podkomisji smoleńskiej
Zaprezentowany w kwietniu przez wiceprezesa PiS raport z pracy podkomisji smoleńskiej zawiera tezę, że katastrofa z 10 kwietnia 2010 r. była wynikiem „aktu bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej”. Antoni Macierewicz mówił, że raport „może i powinien stanowić podstawę podjęcia działań na arenie międzynarodowej, w tym możliwe złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”. W jego ocenie zgromadzony materiał jest „bezspornym i niepodważalnym” dowodem na eksplozję, która rozpoczęła katastrofę smoleńską. Według niego w sumie doszło do dwóch eksplozji – w lewym skrzydle i centropłacie TU-154M.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
tkwl/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS