A A+ A++

W ubiegłym tygodniu negocjacje zostały przerwane, po tym jak Czesi odrzucili Polską ofertę umowy, która miałaby zakończyć konflikt.

Czytaj więcej

– Nasi negocjatorzy siedemnaście razy udali się do Pragi, z konkretnymi propozycjami, elastycznymi, dopasowanymi do oczekiwań czeskich. I za każdym razem, gdy dane oczekiwanie zostało w jakiś sposób spełnione, okazywało się, że jest inny element, który wymaga zmiany – mówił w rozmowie z Polskim Radiem Przydacz.

– W pewnym momencie pan minister (środowiska) Michał Kurtyka, pan minister (wiceminister spraw zagranicznych Paweł) Jabłoński doszli do przekonania, że strona czeska nie jest zainteresowana na tym etapie finalizowania tego projektu – dodał.

– Niestety górę wzięła tutaj polityka wewnętrzna, jak rozumiem, niż chęć polepszenia sytuacji swoich obywateli – ubolewał wiceszef MSZ

– Kontynuowanie negocjacji w takiej formule byłoby pozbawione sensu – dodał. 

21 maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu Czech z Polską. Teraz wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, Rosario Silva de Lapuerta, wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja.

Czesi skierowali wniosek do TSUE ws. Turowa w lutym. Strona czeska zarzuca Polsce, że sposób wydobycia węgla … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDKF: O autyzmie raz jeszcze – „Oto my” Nira Bergmana
Następny artykułSIATKÓWKA. Nasz człowiek. Sławomir Supa w zarządzie PZPS