Marcin Przydacz wypowiadał się podczas specjalnej konferencji prasowej na temat aktualnej sytuacji w Afganistanie. Przypomnijmy, że odkąd amerykańskie wojska opuściły ten kraj, na jego terenie władzę błyskawicznie przejęli talibowie. Ludność cywilna w popłochu zaczęła uciekać z kraju, szturmując lotnisko w Kabulu. Na płycie lotniska rozegrały się dramatyczne sceny, w których ludzie walczyli o miejsca w samolocie.
Jedna osoba odmówiła wejścia na pokład
– W tym momencie z Afganistanu wylatują dwie obywatelki Rzeczypospolitej. Mamy nadzieję, że w najbliższych godzinach znajdą się już w bezpiecznym miejscu, z którego będą mogły przyjechać do Polski – mówił wiceszef MSZ podczas konferencji. – Dzięki zabiegom dyplomatycznym, dzięki dobrej współpracy z naszymi sojusznikami dwie obywatelki są już na pokładzie samolotu – dodał.
– Miejsc, które mogliśmy zaoferować, były trzy. Jedna osoba, jedna dziennikarka odmówiła wejścia na pokład samolotu z nieznanych mi przyczyn, natomiast w oczywisty sposób, kiedy wylądują tam także i polskie samoloty, będziemy starali się przekonać tę osobę do powrotu z tego niebezpiecznego w tym momencie miejsca – podkreślił.
Czytaj też:
Polska w ekskluzywnym klubie egoistów. „Afganistan to cios dla frazesów o naszym honorze”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS