“Trwa wojna z Niemcami, jesteśmy atakowani przez Niemcy które (…) chcą nam odebrać tożsamość narodową, kulturową, a nawet płciową” – mówił Robert Bąkiewicz przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości w Warszawie. W Marszu, według organizatorów, wzięło udział ok. 150 tysięcy osób. W tym roku miał on charakter uroczystości państwowej.
– Pan Bąkiewicz nie jest moim kolegą, ja mam kolegów w swoim środowisku politycznym – podkreślił Poboży. – Znam kilku innych działaczy Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i bardzo wysoko ich cenię, część z nich to absolwenci Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych. To naprawdę dojrzali i dobrze wykształceni młodzi ludzie.
– Nie trwa wojna z Niemcami, moim zdaniem – dodał dopytywany o wypowiedź Bąkiewicza.
Czytaj więcej
Poboży był też pytany o sytuację na granicy Polski z Białorusią. – Możliwe są dwa warianty rozwoju sytuacji na granicy. Jeden – to podejmowanie działań takich jak szturm sprzed dwóch bodaj dni szturm w Kuźnicy; i drugi, który moim zdaniem jest bardziej prawdopodobny, to stworzenie po białoruskiej stronie Usnarza 2.0, obozowiska po stronie białoruskiej, z którego punktowo będą wychodziły grupy imigrantów z zamiarem przedarcia się przez granicę. Wczoraj w nocy i dziś rano dwie próby sforsowania granicy zostały udaremnione – mówił wiceszef MSWiA. Jak dodał Białorusini próbowali przepchnąć 35 osób “na naszą stronę granicy”, a druga, większa grupa, “nawet nie zdążyła podjąć poważnej próby przerwania ogrodzenia” na granicy.
Zdaniem wiceszefa MSWiA kryzys na granicy może trwać “wiele miesięcy”. A co stanie się po zakończenia stanu wyjątkowego? Poboży odparł, że wówczas ruszy budowa zapory na granicy. – Nic tu jeszcze nie jest przesądzone – dodał pytany o ewentualne obostrzenia, które wojewodowie mogliby wprowadzić na terenach przygranicznych w związku z sytuacją na granicy.
Od rana 8 listopada polskie władze alarmowały, że rozpoczyna się największa jak dotąd próba sforsowania siłą polskiej granicy, w związku ze zmierzaniem w stronę granicy tysięcy imigrantów. Grupy imigrantów miały być sformowane przez białoruskie władze, choć z pojawiających się później doniesień wynikało, że marsz na granicę był oddolną inicjatywą imigrantów. W poniedziałek po południu doszło do siłowych prób przekroczenia polskiej granicy, udaremnionych jednak przez polskie siły bezpieczeństwa.
Pan Bąkiewicz nie jest moim kolegą, ja mam kolegów w swoim środowisku politycznym
Błażej Poboży, wiceszef MSWiA
Według informacji Radia Białystok z wieczora, 9 listopada, dwie kilkudziesięcioosobowe grupy imigrantów siłowo sforsowały granicę Polski. Informacje te potwierdził szef MON, Mariusz Błaszczak.W związku z sytuacją w rejonie przygranicznym stan wyjątkowy na swojej granicy z Białorusią wprowadziła, 9 listopada, Litwa.
Autopro … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS