Wiceminister w Ministerstwie Obrony Narodowej, poseł i polityk Porozumienia Marcin Ociepa gościł dziś w Prudniku. Wraz z Michałem Sroką, wiceprezesem Krajowego Zasobu Nieruchomości przedstawili samorządowcom z południa Opolszczyzny szczegóły nowego programu budownictwa mieszkaniowego, określanego mianem SIM (Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe). Chce się do niego przyłączyć gmina Prudnik. Co ważne, program daje możliwość lokatorom dojść do własności mieszkań.
Do willi Fränkla (POK) przybyło wielu szefów (bądź ich zastępców) samorządów z południa Opolszczyzny w tym m.in. burmistrzowie Białej i Otmuchowa.
– Ten program ma sprawić, że w naszej gminie pojawią się mieszkania dla mieszkańców. – stwierdził na początku burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. Witając ministra Ociepę podkreślał, że ważne jest, by w relacjach rząd – mieszkańcy, gdzieś po drodze zauważany był samorząd.
– Każda gmina ma swoją specyfikę, a programy rządowe są skrojone według jednej konkretnej miary. Chcielibyśmy, żeby te programy uwzględniały te różnice. – mówił Grzegorz Zawiślak.
Pochodzący z Opolszczyzny Poseł Marcin Ociepa podkreślał, że chociaż obecnie pełni funkcje w administracji rządowej, to w głębi duszy czuje się samorządowcem.
– Wiem, że macie niedużo czasu, że jesteście nastawieni na konkretne rezultaty, które będą się przekładać na realną poprawę jakości życia waszych mieszkańców. Bez współpracy z samorządami nie jesteśmy w stanie spełniać naszych obietnic. – zadeklarował wiceszef MON.
Minister zdobył się na samokrytykę. Jak powiedział, program Mieszkanie Plus nie wyszedł tak, jak to planowano.
– Jest on oceniany generalnie bardzo surowo. Trzeba przyznać, że jest on jedną z tych obietnic rządu Zjednoczonej Prawicy z 2015 roku, który średnio udało się zrealizować. Są rzeczy, które wyszły nam bardzo dobrze i są takie, które nam jeszcze nie wyszły – stwierdził polityk Porozumienia. Zapowiedział, że zobowiązanie pozostaje w mocy. – Mamy zamiar znacznie powiększyć liczbę dostępnych mieszkań, które wprowadzamy.
Michał Sroka – wiceprezes Krajowego Zasobu Nieruchomości objaśnił szczegółowo, na czym polegać ma program.
– Dziś w Polsce mamy sytuację, w której wielu ludzi zarabia pieniądze, więc nie myślą o mieszkaniach socjalnych, a jednocześnie nie stać ich na kredyt. Kończy się to najczęściej wynajmem – zauważył.
Samo SIM to inicjatywa mająca w praktyce zastąpić zastąpić towarzystwa budownictwa społecznego. Z ich funkcjonowaniem związane są największe nadzieje gmin na rozwój społecznego budownictwa mieszkaniowego w Polsce. W prawie SIM istnieje od stycznia tego roku. Nowość, jaką wprowadza to m.in. fakt, że w jego ramach gminy mogą współpracować z partnerem państwowym, czyli Krajowym Zasobem Nieruchomości gospodarującym terenami, które mogą zostać wykorzystane m.in. pod społeczne budownictwo mieszkaniowe.
Naszym Czytelnikom wyjaśnijmy, czym w praktyce ma być SIM. Za gov.pl:
- Na realizację inwestycji mieszkaniowej z SIM samorządy otrzymają dofinansowanie wynoszące do 35 proc. jej kosztów.
- Powstanie Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych ma zwiększyć dostępność mieszkań na wynajem dla osób o umiarkowanych dochodach.
- Na tworzenie nowych SIM-ów z udziałem gminy, samorząd będzie mógł otrzymać bezzwrotne wsparcie w wysokości 3 mln zł.
SIM-y mają być alternatywą dla tych, których nie stać na kredyt mieszkaniowy lub którzy nie chcą się wiązać tak długoletnim zobowiązaniem finansowym. - Lokatorom, którzy w ramach umowy partycypacji pokryją co najmniej 20% (25% w dużych miastach) kosztów budowy lokalu, SIM-y zapewnią możliwość dojścia do własności po 20-30 latach.
Ważny jest zwłaszcza punkt trzeci tego zestawienia. Gminy w ramach dofinanowania nie będą musiały inwestować własnych środków, by potem starać się o ich zwrot, ale otrzymają pieniądze niejako „z góry”, co podkreślał Michał Sroka.
Dodajmy, że w przyszłym roku w Prudniku w okolicach ulicy Samuela Fränkla (koło posterunku policji) ma się rozpocząć budowa bloku mieszkalnego na 16 mieszkań – dwu i trzy pokojowych. Ta okolica bardzo poważnie jest rozważana w kontekście przystąpienia Prudnika do SIM. Burmistrz Grzegorz Zawiślak podkreślił, że ważne jest, by program dawał gminom możliwość budowania pod zastaną architekturę. Względy estetyczne też są – jak zauważył – istotne. Fot. M. Dobrzański
Maciej Dobrzański
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS