A A+ A++

Od 15 maja do szkół, po czasie nauki zdanej w związku z pandemią koronawirusa, w trybie hybrydowym wrócą dzieci z klas 4-6 szkół podstawowych i ze szkół średnich. A 29 maja wszyscy uczniowie wrócą do szkół już w trybie stacjonarnym.

Wiceminister Nauki i Edukacji Dariusz Piontkowski w Kwadransie Politycznym na antenie TVP, przekonywał, że uczniowie nie powinni bać się powrotu do stacjonarnej edukacji.

Moim zdaniem dobry jest powrót do nauki stacjonarnej jeszcze w tym roku szkolnym. Warto, aby dzieci młodzież mogli wrócić do szkół, do relacji z rówieśnikami, do kontaktu z nauczycielem – mówił Piontkowski.

„Nie ma powodu, by straszyć powrotem do szkół”

Wiceminister rozwiewał też obawy przed nadgorliwością nauczycieli, które pojawiają się wśród krytyków decyzji o wznowieniu edukacji stacjonarnej.

Nie trzeba się obawiać horroru w szkołach typu klasówka każdego dnia, bo nie pozwalają na to przepisy wewnętrzne szkół, określające, że mogą odbywać się maksymalnie dwie klasówki tygodniowo – mówił Piontkowski. – Uważam, że większość nauczycieli jest rozsądna i zdaje sobie sprawę, że potrzebna jest odbudowa relacji, potem powrót do systematycznej nauki, powtórzenia części materiału, który mógł sprawiać trudności – dodał.

W klasach pierwszych szkół ponadpodstawowych odbudowa relacji będzie konieczna, bo ta młodzież prawie ze sobą się nie zna. Mieli tylko kilka tygodni, kiedy byli ze sobą, później znali się przez kamerki – wymieniał. – Gdy nauczyciel zauważy, że relacje są naprawione, można przejść do programu zajęć – podkreślił wiceminister.

Nowe przepisy mają pomóc w wyrównaniu ewentualnych zaległości

Wiceminister poinformował, że trwają prace nad zapewnieniem uczniom dodatkowych zajęć wyrównujących ewentualne braki.

Chcemy uruchomić program zajęć wspomagających – jest on na etapie prac parlamentarnych. Podczas tych dobrowolnych zajęć nauczyciele tłumaczyliby te części materiały, które były niezrozumiałe. Mam nadzieję, że pierwsze zajęcia ruszą przed wakacjami, a kolejne już od września – mówił Piontkowski.

Wiceminister dodał, że szybkość wprowadzenia tych zajęć zależy od szybkości prac parlamentarnych. Środki mają pochodzić z rezerwy oświatowej. Zapowiedział również program wsparcia psychologicznego dla dzieci.

Czytaj też:
Pandemiczny niepokój spada. Jednak ludzie wciąż cierpią na zaburzenia psychiczne

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCovid Detector firmy ML System ma specyficzność 97,15 proc. i czułość 86,86 proc.
Następny artykuł5 zakażeń na Żywiecczyźnie