Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Poznania? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Po długim weekendzie w Polsce ma się zacząć kolejny etap “odmrażania” związanego z pandemią koronawirusa. Rząd PiS Mateusza Morawieckiego zdecydował, że mają zostać otwarte m.in. sklepy w galeriach handlowych czy niektóre instytucje kultury (muzea, biblioteki). Otwarcie możliwe będzie już od poniedziałku 4 maja.
Najwięcej wątpliwości budzi jednak od środowej konferencji rządu zapowiedź, że od 6 maja mogą być otwarte także żłobki i przedszkola. Ostateczną decyzję w tej sprawie rząd przerzuca na samorządy. Władze miast i gmin od początku nie kryły zdumienia, bowiem realnie dostały na otwarcie żłobków i przedszkoli trzy dni, a przede wszystkim nikt z rządu nie poinformował ich wcześniej o takim planie.
Z bezpieczeństwem dzieci gorzej niż z piłkarską ekstraklasą
W czwartek rano odpowiedzialny za oświatę w Poznaniu wiceprezydent Mariusz Wiśniewski (PO) mówił nam: – Widać, że wytyczne dla przedszkoli i żłobków zostały przygotowane przez osoby niemające wiedzy o obecnych realiach, skoro nadal brakuje środków ochrony osobistej m.in. w szpitalach, które stoją na pierwszej linii frontu walki z COVID-19. Do momentu zapewnienia bezpieczeństwa w placówkach opiekuńczych i przedszkolnych nie wznowimy ich działalności. Wystąpimy też do rządu o bardziej precyzyjne wytyczne sanitarne oraz pełne finansowanie środków ochrony osobistej. Zaskakujące jest, że nawet dla ekstraklasy piłkarskiej, która startuje dopiero za miesiąc i to bez publiczności, są przygotowane bardziej precyzyjne wytyczne dotyczące bezpieczeństwa. To niepoważne traktowanie dzieci, rodziców i dyrektorów placówek.
Mariusz Wiśniewski “dziękuje Panu Premierowi”
Późnym wieczorem w czwartek na swoim publicznym profilu na Facebooku Mariusz Wiśniewski podał konkretne liczby – to m.in. 3510 litrów płynu dezynfekującego dla miejskich przedszkoli i żłobków w Poznaniu, które miasto ma dostać w poniedziałek. “Zapewne wystarczy na dzień lub dwa. Miesięcznie będziemy potrzebować około 38 610 litrów – cena za litr na Orlenie – 15 zł, czyli lekką ręką 579 000 zł. O środkach ochrony osobistej nie wspomnę. Nie wiem czy się śmiać czy płakać…” – pisze prezydent.
To nie pierwszy raz, gdy podczas epidemii koronawirusa Poznań dostaje wsparcie od rządu PiS, na określenie którego trudno znaleźć cenzuralne słowa. Gdy tylko zamknięto szkoły i wprowadzono zdalne nauczanie, rząd Mateusza Morawieckiego chwalił się milionami na laptopy dla uczniów. W Poznaniu 25 podstawówek miało dostać… po dwie sztuki.
Mapa zakażeń koronawirusem w Wielkopolsce
Koronawirus w Polsce. Zapisz się na specjalny newsletter, w którym zawsze znajdziesz sprawdzone informacje
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS