Zapowiadane odejście pierwszego wiceprezydenta Otwocka Sławomira Sierańskiego stało się faktem. Obszary, które mu podlegały, przejdą teraz pod bezpośredni nadzór Jarosława Margielskiego. Prezydent zapowiada, że w najbliższym czasie chce przyjrzeć się zwłaszcza miejskiej oświacie. Tę dziedzinę funkcjonowania miasta uważa za wymagającą bacznej obserwacji choćby z powodu ostatnich wyników egzaminów ósmoklasisty
SYLWIA WYSOCKA
7 listopada prezydent Otwocka wydał oświadczenie, w którym poinformował, że podjął decyzję o zakończeniu współpracy ze swoim zastępcą, pierwszym wiceprezydentem Sławomirem Sierańskim. Jarosław Margielski podkreślał, że bardzo ceni doświadczenie wiceprezydenta i jego działania realizowane m.in. w miejskich spółkach, ale chcąc wprowadzać w funkcjonowaniu miasta nowe standardy, nie mógł pozostać obojętny na pewne zdarzenia. Chodziło wtedy o kontrowersje, które wzbudził wiceprezydent jako zwierzchnik oświaty miejskiej.
– 9 listopada złożyłem wniosek o odwołanie z dniem 31 grudnia, ponieważ już wtedy miałem ofertę pracy – mówi wiceprezydent Sierański, który od nowego roku pracuje na stanowisku kierowniczym w administracji. – Samego odwołania nie będę komentować, ale każdy, kto czytał oświadczenie prezydenta, może wyrobić sobie zdanie. Ukazał się wtedy tekst prasowy pełen konfabulacji i przeistaczania stanu faktycznego, m.in. o prowadzonym w prokuraturze postępowaniu, którego faktycznie nie było – dodaje. – Mam nadzieję, że ludziom dobrze się ze mną współpracowało – dodaje.
W poniedziałek, 21 grudnia opublikowano oficjalne zarządzenie prezydenta Otwocka informujące o odwołaniu wiceprezydenta Sierańskiego ze stanowiska z datą 31 grudnia. Zgodnie z regulaminem organizacyjnym urzędu miasta do obowiązków pierwszego wiceprezydenta należał m.in. nadzór nad prowadzeniem spraw z zakresu edukacji, pomocy społecznej i będących w kompetencjach wydziału zamówień publicznych oraz Biura Zarządzania Kryzysowego, Spraw Obronnych i Informacji Niejawnych, chodzi o nadzór nad Oświatą Miejską, placówkami edukacyjnymi, żłobkiem, Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Kto zajmie się tymi sprawami po odejściu wiceprezydenta?
– Tak jak deklarowałem we wcześniejszych wypowiedziach, pan wiceprezydent pełnił swoje obowiązki do końca roku. Od nowego roku wydziały i jednostki, nad którymi sprawował nadzór, będą podlegały bezpośrednio mnie. Chciałbym osobiście nadzorować ich pracę, tym bardziej że razem z radnymi widzimy potrzebę wprowadzenia pewnych zmian – tłumaczy prezydent Margielski.
– Uważam, że obecnie podejmowanie kluczowych decyzji bez poznania obszaru, którego będą dotyczyć, nie byłoby zasadne. Dlatego będę poznawał tę problematykę, żeby wdrażane rozwiązania były z korzyścią dla mieszkańców. Mam tu na myśli przede wszystkim oświatę, bo ostatnie egzaminy ósmoklasisty pokazały, że w wielu placówkach wyniki bardzo się pogorszyły. W niektórych szkołach są one niższe od średniej wojewódzkiej czy krajowej. Nie mówię o wszystkich placówkach, bo mamy także bardzo dobre podstawówki, w których wyniki są na poziomie, ale niestety zdarzają się też niepokojące sytuacje. Dlatego zamierzam osobiście zająć się tym obszarem. Wychodzę z założenia, że najpierw trzeba dogłębnie poznać sprawę, żeby mówić o planach rozwiązania problemów. Najbliższe miesiące chcę poświęcić na rozmowy z kierownikami i dyrektorami jednostek, żeby podejmowane decyzje przyniosły wymierne efekty, a nie miały odwrotny skutek – podkreśla prezydent.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS