A A+ A++

W Waszyngtonie o godz. 2 w nocy czasu polskiego wznowiono posiedzenie Kongresu. Na jego początku wiceprezydent Mike Pence stwierdził, że osoby które wtargnęły do parlamentu “nie wygrały” i dziękował służbom bezpieczeństwa. Natomiast lider republikańskiej większości w Senacie zapewnił, że izba ta “nie zostanie zastraszona”.

Artykuł aktualizowany na bieżąco.

– Nie wygraliście, przemoc nigdy nie wygrywa, wygrywa wolność – oświadczył Pence. Poinformował o wznowieniu prac Kongresu.

Jak dodał, wydarzenia ze środy były “czarnym dniem w historii Waszyngtonu”. – Jednak przemoc została opanowana, a stolica (Stanów Zjednoczonych) jest bezpieczna – zapewnił. 

“Świat znowu jest świadkiem niezłomności amerykańskiej demokracji”

Pence potępił przemoc – jak określił – “w najostrzejszych możliwych słowach”. Przypomniał o śmierci zranionej kobiety podczas szturmu zwolenników Trumpa na Kapitol. Dodał, iż “jesteśmy w żałobie” po jej odejściu, a także zranieniu policjantów. 

– Oni obronili Waszyngton, a także to historyczne miejsce (parlament – red.) – mówił.

ZOBACZ: Twitter zablokował konto Donalda Trumpa. Inne serwisy usuwają jego film

Wiceprezydent USA, nawiązując do wznowienia obrad, mówił, że “w tej izbie świat znowu jest świadkiem niezłomności amerykańskiej demokracji”. – Wybrani przez naród reprezentanci kraju znów się zgromadzili – powiedział.

Lider republikańskiej większości w Senacie Mitch McConnell powiedział z kolei, że ta izba “nie zostanie zastraszona”.

Nieoficjalnie: Pence mógł się ewakuować, ale odmówił

Źródło z otoczenia Pence’a poinformowało, że wiceprezydentowi zaoferowano opuszczenie Kongresu, ale ten odmówił i przez cały czas przebywał na Kapitolu.

“Właśnie rozmawiałem z wiceprezydentem Pence’m. Jest naprawdę dobrym i przyzwoitym człowiekiem. Wykazał się dziś odwagą, podobnie jak w Kapitolu 11 września jako kongresman. Jestem dumny, że mogę z nim służyć” – napisał na Twitterze doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, Robert O’Brien.

W trakcie posiedzenia zatwierdzającego głosowanie Kolegium Elektorów i wygraną w wyborach prezydenckich Demokraty Joe Bidena do Kongresu wtargnęli zwolennicy prezydenta Trumpa.

Parlamentarzyści wstrzymali obrady i zostali ewakuowani. Jedna kobieta postrzelona na terenie Kapitolu zmarła; policja waszyngtońska poinformowała, że w środę aresztowano 13 osób. Demonstranci późnym popołudniem i wieczorem opuścili Kapitol i jego otoczenie.

W USA panuje atmosfera przygnębienia i niedowierzania. Pojawiają się komentarze, że to jeden z najbardziej smutnych dni amerykańskiej demokracji w historii. Co najmniej troje senatorów, którzy wcześniej deklarowali że będą sprzeciwiać się zatwierdzaniu wyniku wyborów oświadczyło że wobec ostatnich wydarzeń zmienia zdanie i nie będzie blokować procesu.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

wka/ polsatnews.pl, PAP

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGeorge W. Bush: tak kwestionuje się wyniki wyborów w republice bananowej
Następny artykułKongres wznowił posiedzenie. Wiceprezydent Mike Pence: obroniliśmy nasz Kapitol