Poznaliśmy część wniosków z konsultacji społecznych, dotyczących przyszłości m.in. Płaszowa oraz Rybitw, gdzie miał powstać tzw. krakowski Manhattan.
Władze miasta planowały budowę nowej dzielnicy na terenie Płaszowa oraz Rybitw, ale projekt planu miejscowego, który miał to umożliwić, radni miejscy wyrzucili do kosza. Chodziło o zagospodarowanie potężnego, bo blisko 700-hektarowego obszaru, na którym obecnie znajdują się głównie hurtownie, magazyny oraz zakłady produkcyjne.
Urzędnicy chcieli, aby teren zmienił oblicze. Zamierzali iść w tym kierunku, żeby powstawały tam nowe osiedla, a nawet wieżowce. Projekt planu przewidywał również budowę jednego z największych miejskich parków.
Zatrzymanie rozwoju firm
Planom sprzeciwili się m.in. przedsiębiorcy. Twierdzili, że uchwalenie dokumentu przez Radę Miasta Krakowa zablokuje możliwość rozwoju firm. W tym rozbudowę przedsiębiorstw. Zapowiadali, że będą domagać się od miasta milionowych odszkodowań.
Po tym, jak plan miejscowy przepadł, miasto postanowiło przeprowadzić konsultacje społeczne. Dotyczyły przyszłości jeszcze większego obszaru niż obejmował plan „Nowe Miasto”. Chodzi o grunty pomiędzy ulicami Mierzei Wiślanej od zachodu, Jana Surzyckiego, Christo Botewa, Tadeusza Śliwiaka, ul. Trakt Papieski od północy, granicą miasta w kierunku południowym (do torów kolejowych relacji Kraków-Tarnów) oraz północną granicą terenów kolejowych w kierunku zachodnim. Mowa zatem o fragmentach dzielnic XII (Bieżanów-Prokocim) i XIII (Podgórze).
Raport z konsultacji wkrótce ma ujrzeć światło dzienne. Część wniosków z dokumentu wyjawił nam wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk.
– Mieszkańcy domagają się przede wszystkim poprawy infrastruktury drogowej, jak również zwiększenia częstotliwości kursowania autobusów komunikacji miejskiej oraz budowy nowych chodników – zaznacza wiceprezydent.
– Podnoszona była też kwestia rozbudowy sieci tramwajowej. Mowa m.in. o stworzeniu połączenia Małego Płaszowa ze Złocieniem, które miałoby powstać wzdłuż ulicy Domagały – dodaje Jerzy Muzyk. Krakowianie chcieliby także, aby radykalnie ograniczyć bądź całkowicie zlikwidować źródła odoru, z którym to problemem zmagają się od lat.
Izolować mieszkania od przemysłu
Z konsultacji społecznych wynika też, że zgodnie z wizją mieszkańców, obszar m.in. Płaszowa oraz Rybitw ma być wielofunkcyjny. – Godzą się oni na łączenie funkcji przemysłowej z mieszkaniową, ale w sposób przemyślany. Przedsiębiorcy proponują np., żeby separować przemysł od mieszkaniówki poprzez pasy zieleni, które stanowiłyby naturalną izolację – dodaje Muzyk.
Biorący udział w konsultacjach wskazywali, żeby kolejne bloki powstawały w rejonie osiedla Złocień, a także w pobliżu takich ulic jak Mierzeja Wiślana, Biskupińska czy Półłanki. – Oczywiście osiedla powinny być nasycone usługami publicznymi, których obecnie jest na tym obszarze miasta duży niedobór – dodaje Jerzy Muzyk.
Impuls do rozmów
Wyniki konsultacji społecznych mają być przyczynkiem do dalszych działań ze strony miasta. – Nie ulega wątpliwości, że stan obecny nie może dalej istnieć. To również wynika z konsultacji. Plan miejscowy „Nowe Miasto”, mimo że został odrzucony przez radnych, moim zdaniem już spełnił swoją rolę. Stał się impulsem do rozmów o przyszłości dzielnic XII i XIII – dodaje wiceprezydent.
Przypomina, że dokument dotyczył potężnego, blisko 700-hektarowego terenu. – Może trzeba podzielić plan na mniejsze. Jednocześnie musimy pilnować, by nie zatracić całościowej wizji rozwoju tego obszaru miasta – skwitował Muzyk.
Przedsiębiorcy nie chcą Manhattanu
W konsultacjach społecznych brali udział przedsiębiorcy, zrzeszeni w Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości „Klaster Rybitwy”. – Wyniki ankiet wkazywały jasno, że miasto, zamiast uporczywie wciskać w ten rejon dzielnicę wieżowców, winno zająć się tu i teraz tym, co do niego należy, a od czego usilnie od lat się uchyla – mówi nam prezes zarządu fundacji Remigiusz Tytuła.
Wylicza, że mieszkańcom, pracownikom oraz przedsiębiorcom potrzeba m.in. budowy nowej trasy tramwajowej, skomunikowania obszaru z koleją, chodników, terenów zielonych oraz obiektów użyteczności publicznej, w tym np. przychodni i placówek oświatowych.
– Tak jak wskazywali eksperci – np. Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody, dr hab. inż. arch. Kinga Racoń-Leja z Politechniki Krakowskiej, czy nawet Łukasz Franek z Zarządu Transportu Publicznego – byłaby wtedy szansa na stworzenie komplementarnej dzielnicy z bliską, wręcz spacerową odległością między miejscem pracy, zamieszkania i spędzania czasu wolnego, z usługami dla ludności – dodaje przedstawiciel „Klastra Rybitwy”.
Ma nadzieję, że raport z konsultacji jak najszybciej ujrzy światło dzienne.
– Jeśli wykonany zostanie rzetelnie, będzie istotnym kontrargumentem dla abstrakcyjnych pomysłów budowania namiastek Manhattanu. Pomysłów, do których obecny układ rządzący miastem co i rusz próbuje przecież wracać – vide przedstawiona ostatnio aktualizacja strategii rozwoju Krakowa. Pomysłów, które wobec braku pieniędzy i perspektyw na ich realizację w nadchodzących dekadach, będą dalej paraliżować ten obszar i dawać alibi do wstrzymywania się od działania przez urzędników – kwituje Tytuła.
Z naszych informacji wynika, że raport może ukazać się na urzędowych stronach jeszcze dziś (19 stycznia) bądź w poniedziałek (22 stycznia).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS