A A+ A++

Francuscy koszykarze w ostatnich latach odnosili sukcesy na wielkich imprezach. Zdobyli srebrne medale igrzysk olimpijskich (2020) i ubiegłorocznych mistrzostw Europy, a na mistrzostwach świata rozegranych w Chinach cztery lata temu zajęli trzecią pozycję. Z każdej ostatniej wielkiej imprezy wracali zatem z medalem.

Zobacz wideo
Sochan w Polsce z NBA: W przyszłym roku na pewno będę grał w kadrze

Francja dostała srogie baty na otwarcie MŚ w koszykówce. A to wicemistrzowie olimpijscy

Teraz długo wydawało się, że Francuzi zagrają na MŚ z zawodnikiem, o którym było ostatnio głośno. To numer jeden tegorocznego draftu – Victor Wembanyama. Mówił on, że chce zagrać na mundialu, ale ostatecznie zdecydował inaczej. – Występ w mistrzostwach świata mógłby jednak zaszkodzić mojemu sportowemu rozwojowi, a ze względów zdrowotnych byłby nierozsądny – tłumaczył.

Francuzi w pierwszej kolejce zmierzyli się z jednym z kandydatów do medali – Kanadą, której największą gwiazdą jest Shaivonte Aician Gilgeous-Alexander, rozgrywający zespołu NBA – Oklahoma City Thunder. Oprócz niego w NBA grają też: Kelly Tyler Olynyk (Utah Jazz), Nickeil Alexander-Walker (Minnesota Timberwolves), Dillon Brooks (Houston Rockets), Dwight Powell (Dalla Mavericks) i Rowan Alexander “RJ” Barrett Jr (New York Knicks) i Lu Dort (Oklahoma City Thunder). Francuzi aż tylu zawodników z NBA nie mają. Liderami są Evan Fournier (New York Knicks) i Rudy Gobert-Bourgarel (Minnesota Timberwolves).

Piątkowy pojedynek w pierwszej połowie był wyrównany. Po 20 minutach Kanadyjczycy prowadzili tylko 43:40. O wyniku spotkania zadecydowała trzecia kwarta. Kanadyjczycy zagrali w niej znakomicie w obronie i wygrali ją aż 25:8!

– Francja spoliczkowana przez Kanadę i już jest na mundialu w niebezpieczeństwie – tak relację z meczu tytułuje prestiżowy francuski dziennik L’Equipe. – Francuzi mieli koszmarny start, przegrali i już mają presję. Musimy wygrać z Łotwą, w przeciwnym razie zaryzykujemy nawet odpadnięcie w eliminacjach. Apatyczna Francja w drugiej połowie, pochłonięta ofensywnym odbiciem rywali, ma teraz 48 godzin na reakcję. W przeciwnym razie zostaniemy zepchnięci w przepaść – dodają dziennikarze.

Mecz Francja – Łotwa rozpocznie się w niedzielę o godz. 15.30. W drugim starciu tej grupy Kanada zmierzy się z Libanem (godz. 11.45).

Kanada – Francja 95:65 (14:18, 29:22, 25:8, 27:17)

Najskuteczniejsi: Gilgeous-Alexander (27.), Olynyk (18), Alexander-Walker i Brooks (po 12.) – Fournier (21.), De Colo i Lessort (po 12.).

Inne piątkowe wyniki 1. dnia mistrzostw świata:

  • Angola – Włochy 67:81,
  • Finlandia – Australia 72:98,
  • Meksyk – Czarnogóra 71:91,
  • Łotwa – Liban 109:70,
  • Dominikana – Filipiny 87:81,
  • Niemcy – Japonia 81:63,
  • Egipt – Litwa 67:93.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiniarka Emma wróciła do Zielonej Góry. Z nową twarzą
Następny artykułRanking zarobków, Świątek w czołówce