Bortniczuk wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z Jarosławem Gowinem. Poinformował, że decyzja ta jest podyktowana brakiem poparcia przez koalicjantów ze Zjednoczonej Prawicy dla propozycji poprawki Porozumienia dotyczącej zmian w Kodeksie wyborczym i przesunięcia terminu wyborów prezydenckich.
Bortniczuk podkreślił, że obecnie jest kwestia tego czy 10 maja Polacy będą zmuszeni pójść do wyborów prezydenckich, czy będzie ten termin przełożony w zgodzie z prawem i wolą Sejmu. – Jedynym narzędziem, które na dzisiaj mają posłowie jest zmiana konstytucji. Wszystkie inne narzędzia związane z wprowadzeniem któregokolwiek ze stanów nadzwyczajnych są w rękach Rady Ministrów. To był jeden z powodów, główny powód dymisji pana prezesa Jarosława Gowina z zajmowanej funkcji – powiedział poseł.
Wideo: Przetasowania w rządzie. Bortniczuk składa rezygnację
Dodał, że Gowin jako wicepremier nie mógł być do końca wiarygodny w prowadzeniu rozmów politycznych z posłami, “skoro Rada Ministrów miała alternatywne rozwiązania”.
“Być wiarygodnym jak Gowin”
– Ja dzisiaj chciałem poinformować o tym, że również składam rezygnację ze swojej ministerialnej funkcji w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej, po to aby być podobnie wiarygodnym jak pan premier w rozmowach, do których mnie upoważnił – poinformował polityk Porozumienia.
ZOBACZ: “Głosowałbym przeciw”. Gowin o nowym projekcie PiS ws. wyborów
Gowin poinformował, że rozpoczyna konsultacje ws. “zbudowania ponadpartyjnego, ponad podziałami rząd-opozycja, poparcia dla projektu konstytucyjnego”, który został złożony w poniedziałek w Sejmie i przewiduje przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata. Dodał, że do rozmów z przedstawicielami opozycji upoważnił właśnie Bortniczuka.
Projekt popiera PiS, ale wymaga on zmiany konstytucji, dlatego potrzebne są głosy opozycji. O nie zabiegać mają teraz Gowin z Bortniczukiem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS