A A+ A++
Fot.ilustr.Pexels.com/energepic.com/Public Domain

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł poinformował w wywiadzie dla portalu wGospodarce.pl, że finalizowane są prace nowelizujące Kodeks drogowy. Zgodnie z nimi pijanym kierowcom już od przyszłego roku byłyby zabierane auta.  

Warchoł na potwierdzenie konieczności zaostrzenia przepisów przytoczył dane, z których wynika, że tylko w pierwszym półroczu 2021 roku pijani kierowcy spowodowali 684 wypadki, w których zginęło 68 osób, zaś 841 zostało rannych. Jak stwierdził, sprawcy obecnie nic sobie nie robią z dziś obowiązujących wysokości kar.

– Osoby, które z zimną obojętnością piją, a potem wsiadają do samochodu i pędzą, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość, powinny ponieść surową karę – pokreślił Warchoł cytowany przez PAP. Przypomniał, że już 15 lat temu prokurator generalny Zbigniew Ziobro wprowadził konfiskatę pojazdów pijanych kierowców, ale została ona zablokowana przez Sąd Najwyższy.– Uważam, że ludziom, którzy piją i jadą, należy zabierać pojazdy – stwierdził wiceszef resortu sprawiedliwości.

Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami bezkarni nie pozostaliby również sprawcy wypadków. którzy leasingują samochody, są ich współwłaścicielami lub zostały im one użyczone. Wówczas następowałby przepadek mienia o równowartości pojazdu.

Ponadto ministerstwo sprawiedliwości chce zaostrzenia wysokości kar za wypadki drogowe. – Chcemy także, aby sprawcy wypadków, w których są ofiary, płacili im, albo ich bliskim renty – stwierdził Warchoł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMasowe protesty we Francji. Kilkadziesiąt tysięcy osób przeciw certyfikatom sanitarnym
Następny artykułMłodzi strażacy z Moszczenicy uporządkowali pomnik ofiar II wojny światowej