A A+ A++
fot. GRZEGORZ KRZYŻEWSKI / FORUM

Prognozy Komisji Europejskiej i Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych pokazują, że mimo pandemii w zeszłym roku w Polsce nastąpił spadek luki VAT – powiedział w środę w Sejmie wiceminister finansów Sebastian Skuza.

Skuza wziął w środę udział w posiedzeniu podkomisji stałej do kontroli realizacji budżetu, podczas którego przedstawił m.in. informację na temat wykonania budżetu państwa za rok 2020 r. Część swojego wystąpienia przedstawiciel MF poświęcił luce VAT. “Wydają się nie potwierdzać prognozy o znacznym wzroście luki VAT w 2020 r.” – ocenił.

Zaznaczył, że zarówno prognozy Komisji Europejskiej, jak i Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych pokazują spadek luki VAT w zeszłym roku i umiejscowienie Polski poniżej średniego poziomu UE.

“Z tego co pamiętam, to najbardziej optymistyczna prognoza CASE mówi o spadku luki do 8,9 proc., KE (…) jest troszeczkę bardziej sceptyczna” – powiedział Skuza. Podkreślił, że prognozy te pokazują, iż nawet w pandemii luka VAT spada.

Jak przekazał Skuza, zgodnie z szacunkowymi danymi MF, które nie są ostateczne, dochody w 2020 r. wyniosły 419,8 mld zł, co oznacza 105,3 proc. planu po nowelizacji budżetu, a wydatki wyniosły 504,9 mld zł, czyli 99,4 proc. planu. Tym samym deficyt wyniósł ok. 85 mld zł, czyli 77,7 proc. planu.

Zeszłoroczne dochody były wyższe o 19,3 mld zł w porównaniu z 2019 r. zł, a dochody podatkowe były wyższe o ok. 3 mld zł. Skuza zauważył, że dochody z VAT były wyższe o 2 proc. rdr (o ok. 3,7 mld zł), z CIT wyższe o 3,4 proc. rdr. (o ok. 1,3 mld zł), z PIT były niższe o 2,5 proc. (o ok. 1,6 proc.) z podatku akcyzowego i od gier były niższe o ok. 0,8 proc. rdr (czyli o 0,6 mld zł), a dochody z podatku od instytucji finansowych wzrosły o 2,6 proc. (o ok. 0,1 mld zł). Natomiast wykonanie dochodów niepodatkowych wyniosło 47,4 mld zł i było wyższe o 16 mld zł, czyli o 50,9 proc.

Skuza zauważył, że w 2020 r. po raz pierwszy od lat 90-tych polska gospodarka zanotowała spadek PKB, który był jednak łagodniejszy niż początkowo zakładano i wyraźnie płytszy niż w większości krajów UE – PKB Polski zmniejszył się o 2,7 proc., wobec 4,6 proc. przewidywanego w nowelizacji zeszłorocznego budżetu.

Wiceminister zwrócił uwagę, że mimo wzrostu bezrobocia, dane z rynku pracy okazały się lepsze od spodziewanych. “Po trzech latach niskiej inflacji w 2020 r. ona wzrosła do 3,4 proc.” – powiedział Skuza.

Dodał, że państwowy dług publiczny na koniec zeszłego roku wyniósł 48 proc. PKB, a cały dług publiczny liczony według metodologii UE wyniosło 57,5 proc. PKB. “Nie ma tutaj przekroczenia 60 proc. PKB, nawet jak mówimy o całości długu” – powiedział.

Wiceminister podkreślił, że także dane o deficycie sektora finansów publicznych są lepsze od wcześniejszych oczekiwań MF, bowiem wyniósł on 6,9 proc. PKB. W ocenie Skuzy wskaźnik jest wysoki, niemniej jednak w trakcie pandemii udało się utrzymać deficyt na poziomie niższym niż w czasie kryzysu finansowego w latach 2009-2010.

Jak powiedział poseł Janusz Cichoń (KO), dochody podatkowe, zwłaszcza z VAT, resort finansów przypisuje uszczelnieniu, ale jego zdaniem wynika to ze zmiany struktury polskiej gospodarki. Mamy do czynienia z rosnącym udziałem konsumpcji i spadkiem inwestycji w stosunku do PKB. Zaznaczył, że VAT jest podatkiem od konsumpcji, więc cały trafia do budżetu, a w przypadku inwestycji mamy do czynienia z jego zwrotami.

“Cieszy to jeśli chodzi o dochody, ale na krótka metę. Wydłużająca się zapaść inwestycyjna (…) to jest podcinanie gałęzi, na której siedzimy” – ocenił.

Wiceminister Skuza zauważył, że od końca zeszłego roku i w tym roku widoczne jest utrzymanie stosunkowo dobrych dochodów z VAT, przy coraz większych zwrotach tego podatku. “Te zwroty są ją znaczące. Myślę, że długookresowo zaczynamy iść do góry” – ocenił. Dodał, że państwo stara się zapełnić lukę w inwestycjach prywatnych inwestycjami publicznymi.

Natomiast Zdzisław Sipiera (PiS) zaznaczył, że nie można wpadać w zachwyt, ale – jego zdaniem – patrząc na wstępne wyniki zeszłego roku i wykonanie dwóch miesięcy tego roku nie mogą powodować wielkiego pesymizmu. Wskazał na realizację programów prospołecznych oraz kontynuację inwestycji publicznych, choć zauważył, że problemem jest spadek inwestycji w sektorze prywatnym. Poseł chwalił resort finansów za wydatki inwestycyjne. “Ja uważam, (…) że Ministerstwo Finansów, rząd nie wstrzymują się przed odważnym planowaniem wydatków, bo schładzanie w takim momencie byłoby najgorszym wyjściem” – powiedział. (PAP)

Autor: Marcin Musiał

mmu/ pad/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarcin Dec powołany na prezesa Polska Press
Następny artykułUrzędnicy nie poinformowali mieszkańców bo działali w trybie presji narzuconej sytuacją epidemiczną