A A+ A++

W janowskiej stadninie pod rządami siódmego już prezesa nadal piętrzą się problemy. Wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela: – Janów to nasza perełka, dlatego będzie jednym z pierwszych miejsc, jakimi się zajmiemy po stworzeniu rządu.

Sergey Vasyutov jest utytułowanym dżokejem i trenerem jeździectwa. Z janowską stadniną związany od 17 lat. Pracuje tam także jego żona Julia. W piątkowe przedpołudnie 24 listopada Vasyutov trenował konie. Miał je “zajeździć” pod siodło. Razem z żoną i jeszcze jedną pracownicą mieli pod opieką w sumie aż 34 zwierzęta.

Po skończonym treningu, przed godziną 13 cała trójka odprowadzała konie do boksów w stajni wyścigowej. W pewnym momencie zaczęły się przepychać. Mimo tego część z nich udało się wprowadzić do boksów. W czasie gdy zakładano dużą metalową belkę, żeby zamknąć miejsce, gdzie stały konie, niektóre wpadły w popłoch. Ogromna belka opadła. Sergey oraz jedna z pracownic w porę odskoczyli. Nie udało się to jego żonie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXXXIII Tyskie Wieczory Kolędowe – konkurs chórów. Nabór przedłużony!
Następny artykułMikołaje na motocyklach jak zawsze odwiedzili Wolbórz